Runął kolejny fragment kamienicy przy Dąbrowskiego/Wojska Polskiego w Piotrkowie. To ten sam budynek, o którym pisaliśmy przed dwoma tygodniami. Tym razem teren był ogrodzony, więc istnieje spore prawdopodobieństwo, że pod gruzami nie ma nikogo. Na miejsce zadysponowano jednak ratowników z psami, którzy przeczesują gruzowisko.
Zgłoszenie do piotrkowskich strażaków wpłynęło o 17:49. Na miejsce zadysponowano początkowo 4 zastępy z JRG Piotrków. Następnie dołączały kolejne. W sumie w akcji brało udział 11 zastępów, czyli 43 ratowników. – To bardzo podobna sytuacja jak poprzednio. Tym razem zawalił się kolejny fragment ściany. Z naszych informacji wynika, że nikt tam nie wchodził i nie ma osób poszkodowanych, niemniej jednak by mieć pewność, na miejsce zadysponowano specjalistyczną grupę poszukiwawczą z psami, żeby przeszukać to gruzowisko – informuje bryg. Tomasz Wojtakowski, Dowódca Jednostki Ratowniczo Gaśniczej KM PSP w Piotrkowie Trybunalskim.
To już kolejna wizyta strażaków z psami w tym miejscu. – Ten rok jest dla nas wyjątkowy, bo jesteśmy już przy 5 katastrofie budowlanej, a 2 w Piotrkowie Trybunalskim w tym samym budynku. Nasza jednostka dysponuje 2 psami certyfikowanymi do poszukiwań pod gruzami, a także 4 psami do poszukiwania osób zaginionych w terenie – mówi Jakub Magierski z OSP GRS Łódź-Jędrzejów. – Psy są tak wyszkolone, że mają poszukiwać osób żywych. Jeśli chodzi o to zdarzenie, to pies musi wejść w gruzy i swoim wspaniałym nosem dać znać przewodnikowi, czy czuje żywego człowieka pod stertą gruzu – mówi nasz rozmówca.
Polecamy