Piotrkowscy policjanci zatrzymali 33-latka podejrzanego o zabójstwo. Mężczyzna śmiertelnie ugodził nożem swojego siostrzeńca. Usłyszał już prokuratorskie zarzuty zabójstwa. Za popełniony czyn grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o 3-miesięcznym areszcie dla sprawcy.
Rodzinny dramat rozegrał się 2 grudnia 2018 roku, około godziny 22.00, w jednej z kamienic w Alejach 3 Maja. W niedużym mieszkaniu trzech mężczyzn i kobieta spożywali alkohol. Między członkami rodziny doszło najpierw do przepychanki słownej, która w konsekwencji przerodziła się w agresję fizyczną. 33-letni piotrkowianin wzburzony awanturą ugodził swojego siostrzeńca nożem. Ten cios okazał się jednak dla 20-latka śmiertelny. Wystraszony sprawca uciekł z mieszkania. Zaalarmowani policjanci rozpoczęli poszukiwania podejrzewanego. Już po kilku minutach funkcjonariusze odnaleźli napastnika w pomieszczeniu na strychu budynku. Zebrany w sprawie materiał dowodowy i zabezpieczone na miejscu zdarzenia narzędzie zbrodni, pozwoliły na postawienie 33- latkowi prokuratorskich zarzutów zabójstwa. Ciało 20-letniego denata zostało zabezpieczone w prosektorium.
Za zabójstwo grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Decyzją sądu sprawca najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Polecamy