We wtorek, kilka minut po godzinie 18-tej na piotrkowskim lotnisku doszło do nietypowego zdarzenia. Według naszych nieoficjalnych informacji, podczas wznoszenia szybowca, statek powietrzny nagle runął na ziemię. Dwie osoby – kursant oraz instruktor, karetkami zostali przewiezieni do szpitala. Po badaniach okazało się, że na szczęście nic poważnego im się nie stało.
– Siedziałem na tarasie i obserwowałem szybowce, w pewnym momencie wyciągarka zaczęła wyciągać jeden z nich, ale coś poszło nie tak i samolot z wysokości 20, może 30 metrów spadł na ziemię. Według mnie, nie było wiatru by szybowiec mógł się wznieść – mówi pan Krzysztof, świadek zdarzenia – Na miejsce po chwili dojechały dwie karetki. Młoda dziewczyna która siedziała z przodu szybowca, długo nie wychodziła z szybowca – dodaje pan Krzysztof.
Na miejscu był przedstawiciel Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Wstępny raport na temat wypadku komisja przygotuje za miesiąc.
Polecamy