Prezydent Miasta Krzysztof Chojniak na najbliższej sesji Rady Miasta przedstawi radnym projekt uchwały dotyczący zerwania współpracy partnerskiej z dwoma miastami: rosyjską Kostromą oraz białoruskim Mołodecznem. Czy to efekt publikacji dziennikarzy i niezadowolenia mieszkańców z pierwszej decyzji magistratu? – Umowy partnerskie nie będą wypowiedziane. Bo czy Polska zerwała stosunki dyplomatyczne z Rosją? Dlaczego mamy się wychylać przed ruchy dyplomatyczne naszego kraju? – odpowiadał nam kilka dni temu Jarosław Bąkowicz, kierownik Biura Prasowego magistratu.
Piotrkowski24 jako pierwsza redakcja zadała publicznie pytanie, czy Piotrków powinien zerwać stosunki partnerskie z miastami w Rosji i na Białorusi. Dzień po napaści wojsk Putina na Ukrainę Jarosław Bąkowicz nie widział problemu, a na nasze pytanie odpowiadał między innymi tak:
– Umowy partnerskie nie będą wypowiedziane. Bo czy Polska zerwała stosunki dyplomatyczne z Rosją? Dlaczego mamy się wychylać przed ruchy dyplomatyczne naszego kraju? Mało tego, nie dość że Polska nie zerwała z Rosją stosunków dyplomatycznych, to relacje gospodarcze kwitną. Węgiel, gaz, stal i inne materiały „płyną” do Polski. Skoro nasz kraj to utrzymuje, to dlaczego my mamy zrywać relacje między mieszkańcami? – dopytywał rzecznik prezydenta Krzysztofa Chojniaka.
Po naszej publikacji, w sieci zawrzało. Na piotrkowskich grupach w mediach społecznościowych mieszkańcy wyrażali swoje niezadowolenie z takiej decyzji prezydenta miasta. Oprócz zwykłego „tak”, na pytanie o wypowiedzenie umów przeczytać można było między innymi takie wypowiedzi:
A bardzo przepraszam panie rzeczniku, dlaczego nie możemy takiej współpracy tymczasowo zawiesić? Zawiesić, by dać wyraźny sygnał, że nie dajemy zgody na to, co robi prezydent Rosji. I nie mówię tu, żeby za wybuch wojny obarczać winą mieszkańców Kostromy, winnym zbrodni wojennych jest Putin i jego poplecznicy. Może to będzie sygnał dla normalnych Rosjan, że ich partnerzy sprzeciwiają się agresji, nasz głos, że normalni Rosjanie także powinni sprzeciwiać się ludobójstwu. Na tej wojnie giną także Rosjanie. Dziś Ukraina, a co będzie dalej…? I moje pytanie. Jak nasz kochany pan prezydent będzie mógł spojrzeć w oczy naszym partnerom z miasta Równe na Ukrainie??? Czy przyjaźń na tym właśnie polega?
Powinniśmy zerwać wszelkie umowy z rosyjskimi i białoruskimi miastami. Ja bym poszła dalej i zmieniła nazwę ulicy Kostromska na inną, bez względu na koszty z tym związane. To byłby naprawdę wyraz protestu przeciw agresji Putina na Ukrainę.
Oczywiście, że zerwać. Rosja na śmietnik Świata!
Natychmiast i bezwarunkowo. Konieczna całkowita izolacja tej dziczy.
Po co zadawać głupie pytania? To się wie bez pytania!
Bezwzględnie, z mordercami nie można mieć kontaktów. Nie zasługują na to!!!!!!
Były także takie wypowiedzi:
Nie, nie powinien, zwłaszcza z Maładecznem. Można w tej chwili nie realizować tego partnerstwa w praktyczny sposób. Jednak jest dla nas absolutnie życiową kwestią, by z Białorusinami (nie mylić z reżimem Łukaszenki) budować jak najlepsze relacje międzyludzkie, na poziomie różnych organizacji czy jednostek administracyjnych. Żeby do nas czuli sympatię, z nami chcieli współpracować, a niekoniecznie z Rosją. Nie jest to łatwe do zrealizowania, ale próbować trzeba.
Partnerstwo Kostromy i Piotrkowa sięga czasów ZSRR i PRL. Byłem kilkanaście razy w Kostromie na spotkaniach tych nieco oficjalnych jak i również całkowicie prywatnych. Miałem wielokrotnie styczność ze zwykłymi ludźmi, bywałem w ich domach, byli bardzo gościnni i wylewni. To partnerstwo schodziło na poziomy kontaktów między zakładami które podpisywały umowy między sobą. Niektórzy pamiętają jak przez miesiąc kierowcy z Kostromy byli kierowcami MZK, a w tym czasie nasi obsługiwali komunikację w Kostromie. Nasze dzieci wypoczywały nad Wołgą a dzieci z Kostromy w Sulejowie nad Pilicą i takich przykładów współpracy było wiele. Odpowiadając na pytanie powiem krótko te umowy partnerskie same się zawiesiły ze względu na zaistniałą sytuację, bardzo trafnie ktoś określił że nie każdy Niemiec jest Hitlerem , nie każdy Rosjanin jest Putinem.
Ale to Miasta Agresorów. Nie ma wyjątków – odpowiedział kolejny internauta.
Jeszcze kilka dni temu, dla magistratu nie było problemu. W międzyczasie na Rynku Trybunalskim odbyły się trzy protesty przeciwko wojnie w Ukrainie, przez Piotrków przejechał konwój około 150 sierot z okolic Kijowa, z którymi prezydent miasta robił sobie zdjęcia i publikował w sieci. Dziś jednak (01.03) Krzysztof Chojniak zmienił zdanie, a do dziennikarzy popłynął taki komunikat:
W związku z agresją wojsk Federacji Rosyjskiej na Ukrainę Prezydent Miasta Krzysztof Chojniak, na najbliższej sesji Rady Miasta, przedstawi radnym projekt uchwały dotyczący zerwania współpracy partnerskiej z dwoma miastami: rosyjską Kostromą oraz białoruskim Mołodeczno. Prezydent zaproponuje także podjęcie stanowiska, w którym nasz samorząd potępi haniebny akt, którego Federacja Rosyjska dokonała 24 lutego 2022 roku. Jednocześnie nasze miasto wyrazi solidarność z Narodem Ukraińskim, w szczególności z mieszkańcami miasta partnerskiego Równe. Słowa solidarności będą skierowane również do tych Rosjan i Białorusinów, w tym mieszkańców Kostromy i Mołodeczna, którzy sprzeciwiają się wojnie i nie identyfikują się z reżimową polityką swoich krajów.
Jarosław Bąkowicz
kierownik Biura Prasowego Urzędu Miasta
Podobny wniosek Rada Miasta Bełchatowa przyjęła 24 lutego, czyli w dniu agresji Rosji na Ukrainę.
Polecamy