Za nami „Weekend cudów”. Dzięki akcji „Szlachetna Paczka” wsparcie otrzymało niemal 40 rodzin z Piotrkowa Trybunalskiego i powiatu piotrkowskiego. Deklarowana wartość pomocy dla wszystkich, to aż 156 tysięcy złotych.
W tym roku w Piotrkowie Trybunalskim i powiecie piotrkowskim do programu zostało zgłoszonych około 80 rodzin. Po weryfikacji, do banku rodzin zakwalifikowano 39 z nich. Z Martą Kępską liderką Szlachetnej Paczki rozmawiamy na zakończenie tegorocznej edycji. – Dosłownie za momencik ostatnie paczki wyjadą do rodziny gdzie spłonął dom, jednak z naszych obserwacji wynika, że większość potrzebujących to osoby starsze. Bierze się to z ogromnej drożyny oraz szalejącej inflacji. Rodziny wielodzietne starają się radzić sobie dzięki zasiłkom i pomocy socjalnej którą otrzymują – mówi liderka Szlachetnej Paczki w Piotrkowie i powiecie piotrkowskim. – W tym roku sztab liczył 21 wolontariuszy. Połowa z nich to doświadczeni wolontariusze, reszta wprowadza świeżą krew w nasze szeregi – dodaje z uśmiechem wolontariuszka.
Ostatnie paczki trafiły do rodziny 18-letniego Filipa. Chłopak jest członkiem Jednostki Strzeleckiej 1031. Dokładnie miesiąc temu w pożarze stracił wyposażenie swojego pokoju a reszta domu nadaje się do gruntownego remontu. Od darczyńców otrzymał między innymi laptop potrzebny do pracy w Jednostce, buty i biurko potrzebne do nauki. – Bardzo dziękuję za wszystkie rzeczy. Nie spodziewałem się, że jest tego tak dużo! W pożarze straciłem komputer a w nim masę projektów które robiłem dla swojej Jednostki Strzeleckiej. W jedną noc spłonęła praca na najbliższe pół roku. Dzięki pomocy jaką otrzymałem, będę mógł odtworzyć rzeczy które straciłem w ogniu. Jeśli chodzi o remont po pożarze, to wspólnie z bratem i tatą musimy skuć wiele tynków na ścianach i sufitach. Część rzeczy udało nam się zrobić, ale jeszcze masa pracy przed nami. Wiele rzeczy nie nadaje się do użytku i trzeba je wymienić na nowe. Biurko które dziś otrzymałem, stanie na pewno w wyremontowanym pokoju – mówi Filip.
By wspomóc remont domu po pożarze, wpłaty można dokonać TUTAJ.
– To był bardzo intensywny weekend – mówi w rozmowie z nami Paulina Tutomirska, jedna z wolontariuszek. – Nie jestem w stanie policzyć ile pudeł przeszło przez nasze ręce w te 2 dni. Niektóre paczki to aż 30 prezentów, a rodzin było 39. Były paczki całkiem małe, ale i tak duże jak lodówka, pralka czy chociażby biurko dla Filipa – dodaje wolontariuszka.
Polecamy