Od 1 stycznia tego roku, policjanci podczas rutynowej kontroli drogowej oprócz chociażby stanu trzeźwości kierowcy, sprawdzają przebieg pojazdu, porównując go z danymi w systemie. Rekordzistę ujawniono nie tylko w Łodzi, gdzie licznik ciężarówki rozmijał się z danymi CEPIK o ponad milion kilometrów. Podobnie było w Piotrkowie.
Piotrkowscy policjanci także ujawniają proceder „majstrowania” przy przebiegu pojazdu. Do tej pory, mundurowi ujawnili 8 takich przypadków. W dwóch sprawach, różnice pomiędzy stanem faktycznym, a danymi w CEPIK wynosiły około milion kilometrów. W każdym przypadku sprawą zajmuje się Wydział do Walk z Przestępczością Gospodarczą a następnie sprawa kierowana jest do prokuratury.
Za przestępstwo zmiany wskazań drogomierza lub ingerencji w prawidłowość jego pomiaru zgodnie z zapisem art. 306a kk grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Tutaj należy zaznaczyć, że takiej samej karze podlega zarówno osoba, która cofa licznik pojazdu, jak i ta, która taką korektę zleca. Policjanci są uprawnieni do odczytu w czasie kontroli drogowej wskazania drogomierza pojazdu, drogomierza pojazdu holowanego oraz drogomierza pojazdu przewożonego wraz z jednostką miary. Dane obejmujące wskazania drogomierza kontrolowanych pojazdów są przez policję przekazywane do centralnej ewidencji pojazdów. W przypadku stwierdzenia podczas kontroli drogowej niezgodności stanu drogomierza (licznika przebiegu pojazdu) z danymi zarejestrowanymi w centralnej ewidencji pojazdów zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa określonego w art. 306a k.k. W takiej sytuacji policjanci podejmują działania , dokonują oględzin pojazdu mechanicznego. Materiały zostają przekazane do prokuratury z wnioskiem o wszczęcie śledztwa.
Polecamy