W sobotę z dziennikarzami spotkali się przedstawiciele grupy referendalnej. Odnieśli się między innymi ostatniej sesji, w której prezydent miasta otrzymał absolutorium i wotum zaufania. Przypomnijmy, „za” zagłosowało 16 radnych, a 7 było „przeciwnych”.
– Spotykamy się z państwem, by wyrazić swoje niezadowolenie z powodu głosowania nad absolutorium dla prezydenta miasta. Nie jesteśmy zdziwieni tą decyzją. To nie jest pierwszy raz, kiedy my mieszkańcy, dostajemy policzek od Urzędu Miasta, od radnych sprzyjających panu prezydentowi – mówiła w sobotnie przedpołudnie Agnieszka Chojnacka, jedna z założycielek grupy referendalnej. – Nie jesteśmy zaskoczeni przebiegiem ostatniej sesji Rady Miasta Piotrkowa. Jesteśmy za to zaskoczeni tym, że radni, którzy również są mieszkańcami miasta, udzielają poparcia panu prezydentowi, który żadnych rewolucyjnych dokonań w mieście nie posiada, ponieważ remonty dróg, to nie jest żadne osiągnięcie w mieście, tylko to są podstawy, które powinny być realizowane – mówiła Agnieszka Chojnacka.
Przedstawicielka grupy referendalnej zwróciła także uwagę, że ich zdaniem, magistrat nie mówi wszystkiego co dotyczy budżetu miasta. – Jesteśmy też oburzeni tym, że budżet, który został podany w raporcie o stanie miasta, nie zawiera zadłużenia, które jest wyprowadzane notorycznie do spółek miejskich, między innymi ciepłowni miejskiej, która zaciągnęła ponad 50 milionów kredytu po zmiennej stopie procentowej, więc na dzień dzisiejszy szacujemy, że około 120 milionów złotych kredytu mamy do spłaty i jest to większa kwota niż całe zadłużenie budżetu podane w tym raporcie – dodała Chojnacka,
Grupa referendalna zapowiada, że nie ma zamiaru zwalniać tempa, i nadal zamierza obnażać błędy władz miasta. – My kolejny raz widzimy, że musimy dalej działać. Musimy prowadzić naszą działalność. Szykują nam się kolejne podwyżki cen wody, o czym wspomnieli na jednej z konferencji radni opozycyjni. Żadne nasze postulaty nie zostały wysłuchane, które wymienialiśmy podczas styczniowego protestu. Pan Krawczyński dalej jest prezesem ciepłowni miejskiej i dostał nawet podwyżkę. Aktualnie ten człowiek zarabia rocznie niemal pół miliona złotych. Należy się również spodziewać, że od stycznia znowu wrócimy do cen ciepła sprzed rekompensat – mówiła.
Grupa referendalna zapowiedziała wprowadzenie działań, które będą miały informować mieszkańców o sytuacji w mieście.
Polecamy