Biały barszcz, faszerowane jajka, świąteczne mazurki, ale przede wszystkim rodzinna atmosfera – tak wygląda trzecie już śniadanie wielkanocne dla samotnych i potrzebujących mieszkańców Piotrkowa, które zorganizowało Stowarzyszenia Wzajemnej Pomocy Abstynenckiej „Pałacyk”. – Od nas nikt dziś nie wyjdzie głodny i smutny – zapewniają wolontariusze.
Pałacyk dla potrzebujących organizuje śniadanie wielkanocne i kolację wigilijną. – Zaczęliśmy 3 lata temu. Chcemy zaakcentować, że ten czas świąteczny, to nie tylko komercja i zakupy. To też obecność tego drugiego człowieka – mówi Edyta Sobieraj, wiceprezes SWPA Pałacyk. – Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie pomoc wolontariuszy. Ten pomysł wyszedł z naszego stowarzyszenia, ale grupy wolontariuszy z HARCA, Widzialnej ręki Piotrków i Pomagamy Dobroczynnie Piotrków, niezwykle nam pomagają. Każdy kto do nas trafi, może liczyć na pewno na uśmiech, na ciepło, przede wszystkim na naszą bliskość. Ponadto mamy super dania. Tradycyjne są one wykonane naszymi rękami. Serdecznie dziękuję Maćkowi i Ewie z „Przystanku Kanapka” którzy zawsze dzielą się dobrem i zawsze kiedy trzeba, są z nami – mówi wiceszefowa Pałacyka.
– Jestem tu pierwszy raz. Dołączyłem do grupy AA całkiem niedawno. Uczestniczę w mityngach i postanowiłem przyjechać, zobaczyć jak jest i poznać nowych ludzi – mówi jeden z uczestników śniadania.
Nie udałoby się przeprowadzić śniadania, gdyby nie wolontariusze.
– Od nas nikt dziś nie wyjdzie głodny i smutny. Mamy barszcz z biała kiełbasą, sos chrzanowy, faszerowane jajka, różnego rodzaju pasty do kanapek, ciasta ale przede wszystkim rodzinną atmosferę – mówi wolontariuszka Barbara Malinowska-Clapa.
– Pomagam odkąd pamiętam. Nie tylko tutaj w Pałacyku, ale biorę udział w wielu inicjatywach charytatywnych. Święta to szczególny czas. Każdy z nas chce je spędzać z bliskimi, każdy z nas ma coś w domu do zrobienie, dlatego ja staram się dobrze rozplanować robotę – mówi z uśmiechem wolontariuszka Kamila Kociołek.
Polecamy