Nie wiadomo co było przyczyną wypadku do którego doszło w miniony weekend na rondzie Lecha i Marii Kaczyńskich w Piotrkowie. Wiadomo jedynie, że kierowca skosił barierki i z miejsca zdarzenia zbiegł, a raczej został odholowany.
– Usłyszałem tylko świst jakby wiatru, a potem huk – opowiada przechodzący nieopodal zdarzenia mężczyzna. – Kierowca srebrnego kombi, przez dłuższą chwilę nie wysiadał z pojazdu, zdaje się, że gdzieś dzwonił i próbował odjechać. Za kilka chwil przyjechał drugi samochód, zapięli linkę i odjechali – dodaje.
Policja ustaliła już kto jest właścicielem samochodu. Aktualnie prowadzone jest dochodzenie w tej sprawie.
reklama
Polecamy