Policja wyjaśnia okoliczności nietypowego zdarzenia, do którego doszło w Woli Bykowskiej w wielkanocną niedzielę wieczorem. Nieznane jak dotąd osoby jechały skodą octavią i wpadły do niewielkiego stawu. Pasażer (lub pasażerowie) uciekli przed przybyciem strażaków i policji.
Skoda prawdopodobnie jechała ulicą pomiędzy magazynami od strony dk91. W pewnym momencie jezdnia się kończy rozwidleniem w prawo i w lewo. Kierowca nie zdołał jednak wyhamować pojazdu, staranował bramę i wpadł do niewielkiego stawu. Po dojeździe na miejsce służb ratunkowych (między innymi z OSP Brzoza), okazało się, że w samochodzie nikogo nie ma.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że podjęto decyzje o niewyciąganiu pojazdu z wody, bowiem nie stwarza on na razie żadnego niebezpieczeństwa. Po ustaleniu kto prowadził samochód, kierowca zapewne zostanie ukarany mandatem.
Polecamy