Piotrkowscy kryminalni wytypowali i zatrzymali 27-latka odpowiedzialnego za szereg kradzieży i kradzieży z włamaniem. Amator cudzego mienia włamał się do piwnicy, domków letniskowych, garażu i samochodu na terenie Piotrkowa. Został zatrzymany we Wrocławiu. Grozi mu nawet do 15 lat więzienia.
Piotrkowscy kryminalni pracowali przy sprawach przestępstw przeciwko mieniu, do których doszło w lipcu, sierpniu i wrześniu 2021 roku na terenie Piotrkowa Trybunalskiego.
– W lipcu po włamaniu do jednej z piwnic piotrkowskiego bloku skradziono sprzęt wędkarski. W połowie sierpnia właściciele ogródków działkowych „Gwarek” powiadomili służby mundurowe o włamaniach do ich altanek. Działkowicze zastali splądrowane wnętrza trzech domków. Zginęły elektronarzędzia oraz sprzęt RTV i AGD. Kilka dni później piotrkowscy policjanci odnotowali przywłaszczenie portfela z dokumentami i kartą płatniczą, do którego doszło na myjni samochodowej w Piotrkowie. Sprawca posłużył się kartą płacąc zbliżeniowo w sklepach na terenie miasta. We wrześniu kolejne włamanie i kradzież samochodu suzuki oraz kradzież z włamaniem do garażu, z którego skradziono rower górski. Samochód został odnaleziony następnego dnia po kradzieży na terenie Wrocławia. Wnikliwa praca służb kryminalnych doprowadziła do ustaleń, że sprawcą tych wszystkich przestępstw była jedna i ta sama osoba – 27-letni piotrkowianin. Wytypowany przez kryminalnych mężczyzna często zmieniał miejsce zamieszkania. Ostatni trop prowadził do Wrocławia. 15 listopada 2021 roku policjanci z wydziału kryminalnego potwierdzili swoje informacje. Zaskoczyli 27-latka śpiącego w wynajmowanym pokoju w jednym z wrocławskich mieszkań. Jeszcze tego samego dnia zatrzymany trafił do policyjnej celi.
informuje Dagmara Mościńska z biura prasowego KMP w Piotrkowie.
Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 27-latkowi 12 zarzutów. Przestępcza działalność mężczyzny spowodowała straty w wysokości blisko 19 tysięcy złotych. Ponieważ 27-latek był już wcześniej karany za przestępstwa przeciwko mieniu, będzie odpowiadał w warunkach recydywy. To oznacza, że może mu grozić kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Polecamy