Nie tylko w godzinach szczytu komunikacyjnego, ale niemal przez cały dzień, w związku z rozpoczynającym się remontem fragmentu ulicy Rakowskiej, ciągnie się sznur samochodów od Sulejowskiej, przez ulicę Miast Partnerskich, do remontowanego odcinka. Nie inaczej jest na Wolborskiej, Śląskiej, Sulejowskiej i Krakowskim Przedmieściu. Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość, bowiem remont potrwa do końca roku.
– Od Witosa do byłego PKSu jechałam prawie godzinę! denerwuje się pani Małgorzata. – Musiałam dzwonić po męża, żeby odebrał naszego syna ze szkoły, bo ja byłam już spóźniona. To jest jakieś nienormalne – dodaje.
– Jadę od Sulejowskiej w kierunku Wolborskiej, dlaczego kierowcy tirów zajmują dwa pasy? czy przypadkiem nie powinni zajmować tylko tego prawego? Przecież w ten sposób blokują ruch samochodom osobowym – mówi Aleksandra, nasza stała czytelniczka. – Ja rozumiem, że jest remont drogi, ale oprócz silnika, należy włączyć myślenie! – dodaje.
Jak zapowiadają policjanci, w rejonie Rakowskiej i Wolborskiej ma pojawić się więcej patroli. – Sprawa jest nam znana. Wiadomo, że ma ona związek z remontem drogi. Działa tam ręczna regulacja ruchem dlatego tworzą się korki. Postaramy się kierować tam dodatkowe patrole, by ułatwić przejazd – mówią funkcjonariusze z drogówki.
Polecamy