Piotrkowski radny Piotr Gajda, podczas wykonywania swoich obowiązków służbowych jako pracownik Muzeum, na starym cmentarzu w Piotrkowie uległ poważnemu wypadkowi. Z naszych informacji wynika, że radny upadł na metalowy krzyż i przebił jamę brzuszną.
Do wypadku doszło w środę (24.11) po południu na starym cmentarzu w Piotrkowie Trybunalskim. Z naszych informacji wynika, że radny przewrócił się na metalowy krzyż i przebił jamę brzuszną. Rana jest bardzo rozległa i doszło do wytrzewienia. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe jednak ze względu na to, że nie było żadnej wolnej karetki, na miejsce przyjechała straż pożarna z Piotrkowa.
Po dojeździe służb ratunkowych, Piotr Gajda był już w samochodzie którym wraz z kolegą przyjechał na cmentarz. Strażacy udzielili mu pierwszej pomocy, a na miejsce wezwano śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Jednak w związku z tym, że helikopter miał przylecieć dopiero za 15 minut, strażacy będący na miejscu podjęli decyzję o tym, że samodzielnie przewiozą poszkodowanego do szpitala.
Strażacy zabezpieczyli w samochodzie ranę radnego i eskortowali poszkodowanego do szpitala. Piotr Gajda trafił na szpitalny oddział ratunkowy, a stamtąd na blok operacyjny.
W czwartek SSW im Kopernika wydał oświadczenie o stanie zdrowia radnego Piotra Gajdy.
– Pacjent został przyjęty w dniu 24 listopada o godzinie 12:55 z powodu urazu powłok jamy brzusznej oraz urazu podudzia. W warunkach Bloku Operacyjnego przeprowadzono rewizję ran i zaopatrzono je chirurgicznie. Nie stwierdzono uszkodzenia narządów wewnętrznych. Stan pacjenta na dzień 25 listopada jest dobry
mówi w rozmowie z portalem Aneta Grab, rzeczniczka Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego im. Kopernika w Piotrkowie
Polecamy