Prawdopodobnie bezpańskie psy zagryzły młodą sarnę w okolicy ulicy Świerczowskiej w Piotrkowie. Zgłoszenie do straży miejskiej wpłynęło w poniedziałek około południa.
Strażnicy spróbują ustalić, kto jest właścicielem psów, ale już teraz wiadomo, że będzie to bardzo trudne. Wiadomo, że nie zrobiły tego głodne zwierzęta, bowiem sarna ma rozszarpaną tylko szyję i prawdopodobnie się wykrwawiła. Zwłoki zabierze teraz firma zajmująca się utylizacją padłych zwierząt.
AKTUALIZACJA:
Do godziny 20:10 martwej sarny nikt nie zabrał z ulicy Świerczowskiej. Zgłoszenie wpłynęło do piotrkowskiej straży miejskiej o 11:43. Dalej mundurowi poinformowali specjalistyczną firmę, która ma podpisaną umowę z miastem na utylizację padłych zwierząt. Udało nam się porozmawiać z pracownikiem firmy. Poinformował, że go godziny 22 sarna zniknie z ulicy Świerczowskiej. Jako powód tak późnego odbioru martwego zwierzęcia, przedstawiciel firmy informuje nas o awarii samochodu i korkach na jezdni, dodając że to „złośliwość rzeczy martwych”…
Polecamy