Nie będzie zapowiadanej na czwartek blokady DK12 w Przygłowie. Rolnicy doszli do wniosku, że nie chcą utrudniać życia kierowcom i mieszkańcom regionu. Nie odwołują jednak protestu.
– Bardzo przepraszamy kierowców za powstałe w zeszłym tygodniu niedogodności, ale gdybyśmy mieli protestować w swoich gospodarstwach, to nikt by nas nie zauważył – powiedział w rozmowie z nami Janusz Terka, współorganizator blokady. – Nie chcemy utrudniać życia przypadkowym osobom, dlatego nasz protest przenosimy bezpośrednio pod zakład w Rawie Mazowieckiej, który sprowadza mięso z Belgii czy Danii – dodał Terka.
Przypomnijmy, że w miniony piątek rolnicy blokowali drogę w Przygłowie. Po proteście hodowcy trzody chlewnej spotkali się ze starostą Piotrem Wojtysiakiem, który obiecał interweniować w tej sprawie w Ministerstwie Rolnictwa. Hodowcy oczekują między innymi zatrzymania napływu mięsa z zagranicy.
Polecamy