Prokuratura w Piotrkowie podjęła decyzję o przedstawieniu zarzutu 31-letniemu mieszkańcowi Łodzi – uczestnikowi wypadku z 16 września, w którym śmierć poniosły trzy osoby. Nie wiadomo czy łodzianina doprowadzono do prokuratury i postawiono mu zarzuty, a także czy ewentualnie przyznał się do winy, ponieważ prokuratura jest niezwykle oszczędna w swoich komunikatach.
Prokuratura niewiele mówi w tej sprawie. Do naszej redakcji dotarł jedynie krótki komunikat, przekazany przez prokurator Annę Mosur.
Jedyny komunikat to wiadomość tekstowa o treści: potwierdzam, że w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy zapadła decyzja o przedstawieniu zarzutu. Na chwilę obecną szerszych informacji w tym zakresie nie przekazujemy. O wynikach czynności zostaniecie Państwo poinformowani w odpowiednim czasie.
Decyzja o przedstawieniu zarzutu dotyczy art. 177 § 2 który mówi:
Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Przypomnijmy, że do tego tragicznego w skutkach wypadku doszło 16 września w miejscowości Sierosław w gminie Moszczenica.
Postawienie zarzutów zapowiadał minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Było to związane z uzyskaniem przez biegłych materiałów z tzw. czarnej skrzynki zainstalowanej w tym modelu bmw. Pojawiła się także informacja, że w chwilę przed wypadkiem Sebastian M jechał z prędkością 253 km/h.
Polecamy