Prezydenci kilku polskich miast obawiają się o zdrowie i życie swoich mieszkańców organizując majowe wybory. Inni idą dalej, i informują Państwową Komisję Wyborczą, o braku możliwości przeprowadzenia na terenie ich miast wyborów prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, wyznaczonych na 10 maja.
Włodarze Wrocławia, Ciechanowa, Opola, Warszawy, mają wątpliwości co do organizacji wyborów i argumentują to stanem epidemii, wprowadzonymi ograniczeniami, odmową wykonywania czynności wyborczych przez urzędników z uwagi na zagrożenie ich życia i zdrowia oraz fakt, że głosowanie będzie narażało na niebezpieczeństwo samych wyborców.
Przeciwko organizowaniu wyborów 10 maja jest między innymi prezydent Ciechanowa:
Wybory to nie tylko sam akt głosowania, który – wielu może powiedzieć – odbędzie się dopiero za ponad miesiąc. To liczne procedury, które wymagają spotkań, obowiązkowych szkoleń członków komisji, częstego przemieszczania się wielu osób pomiędzy różnymi miejscami. Są realizowane m.in. przez pracowników urzędu, którzy poinformowali mnie, że odmawiają wykonania jakichkolwiek czynności wyborczych z uwagi na możliwe narażenie swojego zdrowia i życia”
Prezydent Ciechanowa Krzysztof Kosiński
A Jak sytuacja wygląda w Piotrkowie? – zapytaliśmy o to w magistracie.
Urząd Miasta nie będzie zajmował stanowiska w sprawie wyborów. Obecnie czekamy na zakończenie procesu legislacyjnego w Sejmie i Senacie.
Odpowiedział Krzysztof Rudzki, z biura prasowego UM w Piotrkowie.
Polecamy