Z lądu i powietrza trwały poszukiwania samolotu cessna który według zgłoszenia miał rozbić się w okolicach Majkowa Małego lub Szydłowa. Na miejsce natychmiast udali się strażacy oraz policja. Do poszukiwań włączył się także samolot z Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej, który patroluje okoliczny teren.
Zgłoszenie do piotrkowskich strażaków wpłynęło o godzinie 11:13. W okolice Majkowa Małego i Szydłowa udali się strażacy wraz z policjantami. W międzyczasie ustalono, że żadna z maszyn stacjonujących na piotrkowskim lotnisku nie uległa wypadkowi. Po kilkunastu minutach w poszukiwania włączył się samolot AZP, oraz specjalistyczny śmigłowiec z Warszawy.
AKTUALIZACJA:
Zgłoszenie okazało się być fałszywym alarmem.
reklama
Polecamy