Moszczenica konsekwentnie stawia na rozwój gospodarczy. Aby przyciągnąć inwestorów, którzy zapewnią nowe miejsca pracy gmina proponuje nowoczesne miejsce i darmową promocję. A wszystko to za pozyskane z zewnątrz środki.
Pieniądze pochodzą z dwóch uzupełniających się projektów unijnych. Ich nazwy kryją się pod skrótami MTI i MPI. Pierwszy to Moszczenickie Tereny Inwestycyjne, drugi to Moszczenica Promuje Innowacje. Oba nastawione są na pomoc dla małych i średnich firm z naszego regionu. – Na początku przedsiębiorcy nie chcieli uwierzyć w ten projekt. Podobnie było w przypadku projektu E-leader – śmieje się wójt Marceli Piekarek – wtedy także mieszkańcy nie wierzyli, że przekażemy im za darmo dostęp do Internetu oraz laptopy. Sieć działa, a mieszkańcy chcą więcej. Wierzę, że podobnie będzie z przedsiębiorczością. Mamy już pierwsze zainteresowane firmy, a w tym tygodniu odbędzie się kolejne spotkanie z firmą z Warszawy, która zajmuje się nowatorskimi technologiami IT do wykorzystania w branży motoryzacyjnej. To kolejny potencjalny inwestor.
Popadający w ruinę teren odstraszał samym wyglądem. Brakowało pomysłu, pieniędzy i odwagi. Stagnacja trwała przez dziesięciolecia. – Powiedzieliśmy sobie, że po sukcesie E-leadera musimy teraz coś zrobić z terenami po byłej „Bawełniance” – wspomina Piekarek. Sam pomysł w swej prostocie był genialny: za zewnętrzne pieniądze przygotujemy tereny inwestycyjne i wypromujemy gminę gospodarczo. Sztuką było znalezienie środków i napisanie dobrych wniosków. W Moszczenicy udało się jedno i drugie. Urzędnikom pomogli naukowcy z Politechniki Częstochowskiej i Politechniki Łódzkiej. Moszczenickie Tereny Inwestycyjne dostały ponad 4,3 mln dotacji, a promocja innowacji otrzymała blisko 775 tys. złotych. O Moszczenicy zrobiło się głośno, nie tylko w mediach lokalnych.
To szansa dla gminy podkreślali eksperci, którzy za przyjętą strategię przyznali Moszczenicy Nagrodę Inteligentnego Rozwoju 2017. W to, że oprócz korzyści dla firm, zyskają również mieszkańcy nie wątpi wójt Piekarek. – Nowe miejsca pracy to nie wszystko. Nasz potencjał zauważyła firma PGNiG, która podjęła decyzję o wybudowaniu gazociągu, z którego korzystać będą zarówno firmy działające w MTI, jak i mieszkańcy Moszczenicy. Zgodnie z otrzymanymi informacjami, Rada Techniczna zatwierdziła już realizację tego zadania i obecne przygotowywane jest postępowanie przetargowe, mające wyłonić wykonawcę projektu. Zwróciliśmy się do firmy PGNiG o dostarczenie szczegółowego harmonogramu prac projektowych oraz samej budowy gazociągu.
Moszczenickie Tereny Inwestycyjne to pomysł na ożywienie gospodarcze terenów po byłych Zakładach Przemysłu Bawełnianego, które w okresie swojej świetności zatrudniały ok. 3000 osób. Projekt MTI obejmuje kompleksowe przygotowanie oraz całkowite uzbrojenie 3,5 ha terenów – od kanalizacji, poprzez drogi i zagospodarowanie terenu, po sieć światłowodową. Do dyspozycji inwestorów będą zarówno gotowe powierzchnie biurowe, jak i działki pod budowę własnych obiektów. – Celem jest stworzenie nowoczesnej przestrzeni dla firm – podkreśla sekretarz gminy Krzysztof Jędrzejczyk, koordynator projektów. – Obecnie trwają prace wyburzeniowe i porządkowanie terenu, i co warto podkreślić, realizowane są one przez firmę z Moszczenicy. Jednocześnie zakład energetyczny na swój koszt dokonuje przebudowy sieci. MTI będzie zasilane z dwóch różnych stron by zagwarantować bezawaryjny dostęp do sieci energetycznej. Podpisano już także umowę na wykonanie przyłącza energetycznego do budynku, który zostanie wybudowany w ramach przedsięwzięcia. Warto podkreślić, że najlepszą ofertę na wykonanie rozbiórek oraz przyłączy elektrycznych złożyły firmy z terenu gminy Moszczenica. Obecnie trwają negocjacje dotyczące budowy nowego budynku o powierzchni około 1000 metrów kwadratowych.
Zdaniem wójta Piekarka, MTI to projekt o ogromnym znaczeniu społecznym. Wpłynie na rynek pracy, przyspieszy gazyfikację gminy oraz poprawi np. ciśnienie wody w kranach. – Warto podkreślić, że w ramach unijnej dotacji przy budowie i uzbrojeniu terenów poindustrialnych, modernizację przejdzie ujęcie wody, a moszczenicka sieć wodno-kanalizacyjna zostanie w części przebudowana.
Zainwestowane pieniądze mają poprawić obecną i przyszłą sytuację mieszkańców i przede wszystkim wspomóc rozwój gospodarczy. Projekt ma pozyskać inwestorów zewnętrznych, ale urzędnicy liczą także na rozwój lokalnej przedsiębiorczości. – Taka baza pozwoli również samodzielnie prowadzić swój biznes właśnie u nas na profesjonalnie przygotowanym przy udziale środków unijnych terenie. – Chcemy zatrzymać odpływ młodych i wykształconych ludzi do większych miast. Teraz większość firm prowadzi swój biznes w Internecie, a my dajemy im stabilny i niezawodny dostęp do klientów na całym świecie – mówi Piekarek.
Promocja firm ruszyła w ubiegłym roku. – Oprócz udziału w naszych targach, pomagamy w prezentacji firm na arenie międzynarodowej. Ten projekt ma pomóc w takich działaniach, na które na co dzień nie stać przedsiębiorców – zaznacza prof. Marcin Korytkowski, współtwórca obu projektów. Gmina stawia na innowacyjności w różnych sektorach gospodarki, od IT po rolnictwo. Obecnie trwają przygotowania do prezentacji dwóch branż – IT i meblarskiej. Firmy wyjadą na prestiżowe wydarzenia na świecie: na konferencję Black Hat do Las Vegas dla IT oraz do Belgii na targi wzornictwa, designu i wystrojów wnętrz.
I to nie koniec. Rodzą się kolejne pomysły. Gmina Moszczenica została także partnerem firmy Łódzki Dom Biznesu sp. z o.o. Wspólnie złożono wniosek i uzyskano dotację na projekt o wartości około 23 mln zł. na wsparcie firm MŚP w zakresie szkoleń dla swoich pracowników. Jednym z elementów tego przedsięwzięcia jest budowa platformy Mennica Usług Szkoleniowych, dzięki której firmy z woj. łódzkiego będą mogły uzyskiwać dofinansowanie aż do 80% wartości szkoleń dla swoich pracowników. – Gmina Moszczenica jest jedną z najdynamiczniej działających jednostek samorządu terytorialnego woj. łódzkiego w zakresie współpracy z przedsiębiorcami. Chcielibyśmy, poprzez wytworzone kanały współpracy w ramach realizacji projektów MTI oraz Moszczenica Promuje Innowacje, dotrzeć do jak największej liczby przedsiębiorców i zaoferować im bony szkoleniowe – stwierdza Maciej Kokotek, Dyrektor Zarządzający Łódzkim Domem Biznesu.
To inwestycja w przyszłość – konsekwentnie powtarza Piekarek. – Jak wielokrotnie mówiłem robimy to dla naszych dzieci i wnuków. Mamy komfort, bo robimy to za środki zewnętrzne. I póki są, trzeba z nich korzystać, ale mądrze. Nie tylko na potrzeby bieżące, ale trzeba patrzeć perspektywicznie. Nikt tak do końca nie jest w stanie przewidzieć jak podejmowane dziś decyzje zaważą na losach naszej gminy. Nie boję się ich podejmować. Zmarnowane szanse się mszczą. Przykładów z naszego regionu nie brakuje. Nasz sukces kłuje niektórych w oczy. My musimy iść jednak na przód i być dumni z naszej gminy! – mówi Marceli Piekarek.
Polecamy