Policjanci zatrzymali 5 mężczyzn podejrzanych o przestępstwa przeciwko mieniu. Dzięki współpracy piotrkowskich mundurowych z funkcjonariuszami CBŚP, odnaleziono skradzionego na terenie Niemiec kampera o wartości ponad 250 tysięcy złotych. Podejrzanym grozi kara do 10 lat więzienia.
Dzięki współpracy z CBŚP, piotrkowscy policjanci 1 marca 2022 roku około godziny 15.00 pojawili się w jednym z warsztatów samochodowych, w którym ukryty był kamper fiat ducato. – Samochód został skradziony w lutym 2022 roku z terenu Niemiec. W tym warsztacie policjanci odnaleźli częściowo rozmontowany poszukiwany pojazd. Przy kamperze zastali mieszkańców Warszawy w wieku 31, 32 i 59 lat, którzy nie potrafili racjonalnie wytłumaczyć co tam robili. Policjanci podejrzewali, że mężczyźni mogli mieć związek z kradzieżą fiata, więc cała trójka jeszcze tego samego dnia trafiła do policyjnej celi. Drobiazgowa analiza zebranych informacji pozwoliła piotrkowskim policjantom na ustalenie okoliczności, w których fiat ducato trafił do Niemiec, a następnie do Polski. W grudniu 2021 roku 48-latek zaproponował 28-letniemu mieszkańcowi Warszawy łatwy zarobek. W ten sposób 21 lutego 28-latek wyleciał do Włoch, gdzie we wskazanej wcześniej firmie wypożyczył fiata ducato w wersji kamper. Następnie podając swoją lokalizację, zgodnie z umową najmu przejechał Austrię, Niemcy i dotarł do Czech, gdzie spotkał się z trzema mężczyznami, którzy obejrzeli kampera. Byli to ci sami mężczyźni, których później zatrzymano w piotrkowskim warsztacie. – relacjonuje Dagmara Mościńska z biura prasowego KMP.
Następnie mężczyzna wrócił do Niemiec, gdzie na jednym z parkingów pozostawił kampera z kluczykami w środku. – 28-latek noc spędził w hotelu, a kiedy jeden ze wspólników przywiózł mu kluczyki od kampera, ten zgłosił kradzież pojazdu niemieckiej policji. Po wszystkim wrócił do mieszkania w Warszawie, gdzie został zatrzymany 3 marca. Tego samego dnia w ręce kryminalnych na terenie warszawskiej galerii handlowej wpadł 48-latek, który go zwerbował do przestępczego procederu. 31, 32, 48 i 59-latek usłyszeli zarzut paserstwa mienia znacznej wartości. Przestępstwo to jest zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratora wobec 32, 48 i 59-latka sąd zastosował trzymiesięczny areszt. Natomiast 28-latek odpowie za przywłaszczenie mienia znacznej wartości, za co grozi kara również do 10 lat pozbawienia. – dodaje Dagmara Mościńska.
Sprawa ma charakter rozwojowy.
Polecamy