Według naszych informacji, 90% policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego i Kompanii Patrolowo-Interwencyjnej Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie złożyło, lub zamierza złożyć zwolnienia lekarskie. Oznacza to, że podczas ruszającej dziś „Akcji znicz” będzie zaledwie garstka mundurowych. Czy w komendzie pozostaną jedynie naczelnicy wydziałów?
Sytuacja w policji nie była chyba nigdy tak zła jak teraz. Nie od dziś wiadomo, że mundurowi słabo zarabiają, a bywa, że muszą zajmować się takimi rzeczami, jak wycinanie konfetti czy podtrzymywanie parasola… Wielu z nich ucieka z policji by wstąpić do wojska. Żołnierz na „dzień dobry” otrzymuje nawet o tysiąc złotych wyższą pensję. Policjanci nie mogą strajkować, mogą jedynie protestować – albo iść na zwolnienie lekarskie. Niedawny protest włoski niewiele zmienił, dlatego w tak newralgicznych dniach, jak zbliżające się Święto Zmarłych, policjanci postanowili zachorować. Prawdopodobnie nie będzie miał kto pełnić patroli przy cmentarzach i na drogach wylotowych z miast. Zapytaliśmy w piotrkowskiej policji, ilu mundurowych z tutejszej jednostki złożyło „L4”. Asp. Ilona Sidorko poinformowała, że „trwa liczenie zwolnień”. Nasuwa się zatem pytanie – czy jest ich faktycznie tak dużo, by trzeba je zliczać?
Bardziej rozmowny niż rzeczniczka, był Krzysztof Balcer, Przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów woj. łódzkiego
– Do Związku Zawodowego docierają takie sygnały. Mamy informację, że także w Piotrkowie jest to poważna sprawa i dotyczyć może 90% funkcjonariuszy, zwłaszcza jeśli chodzi o Ruch Drogowy i Wydział Prewencji. Od kilku miesięcy jako Związek Zawodowy zwracaliśmy uwagę na takie zagrożenie. Nadmiernie wykorzystywany materiał w pewnym momencie może się zepsuć. Podobnie jest z policjantami. Jeśli ludzie są sfrustrowani, przemęczeni, są przeładowani robotą i nie widzą nadziei na to, że coś się w najbliższym czasie poprawi, to po prostu ich organizmy są bardziej podatne na zagrożenia zdrowotne… Z troską przyglądamy się tej sytuacji, ale z całą mocą będę podkreślał, że NSZZ Policjantów nie inspirował tego typu działań. Patrzymy jedynie, jak osoby odpowiedzialne za to będą reagować na tę sytuację.
Tymczasem cały czas czekamy na potwierdzenie, ilu policjantów piotrkowskiej jednostki złożyło zwolnienia lekarskie.
Polecamy