Jak nieoficjalnienie udało się ustalić dziennikarzom portalu Piotrkowski24, funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji z Łodzi, zatrzymali do wyjaśnienia we wtorek na terenie powiatu piotrkowskiego, trzech lekarzy weterynarii oraz kilkunastu rolników.
Nieoficjalnie wiadomo, że lekarze mieli dogadywać się z rolnikami i wystawiać „lewe” świadectwa dla świń przeznaczonych do sprzedaży. Gospodarzem postępowania jest piotrkowska prokuratura, do której zwróciliśmy się z zapytaniem o szczegóły tej sprawy. Kiedy otrzymamy odpowiedź, opublikujemy ją w naszym serwisie.
Tymczasem dotarliśmy do relacji jednej z zatrzymanych osób. To 24-letnia kobieta, która prowadzi gospodarstwo wraz ze swoim ojcem.
Policja zapukała do naszych drzwi o 6 rano. Na początku nie wiedzieliśmy o co chodzi. Sami państwo przyznają, że o tej porze, ciężko myśleć, kiedy jest się wyrwanym ze snu. Byłam w ciężkim szoku. Czynności na policji trwały chyba do godziny 11:00, potem prokuratura. Jakie mam postawione zarzuty? Okazało się, że będzie się toczyło przeciwko mnie postępowanie. Mam 24 lata i wiem jak to jest, kiedy nosi się kajdanki. Nie życzę nikomu takiej sytuacji. Psychicznie to dla mnie bardzo trudna sprawa. Wszystko bardzo długo trwało. Najpierw byłam na policji, później w prokuraturze. Wszystkie czynności zakończyły się dopiero po godzinie 14:30. Musiałam złożyć zeznania i zadecydować, czy przyznaje się do tego, że dzwoniłam do lekarza weterynarii i kazałam mu wystawić świadectwo zdrowia. Zrozumiałam to w ten sposób, że ja dzwoniłam do lekarza i kazałam wystawić świadectwo zdrowia w jakiś sposób niezgodny z prawem. Nie rozumiem w ogóle tych oskarżeń. Nie jestem osobą winną. Nie poczuwam się do żadnej winy. Uważam, że w tych czasach, rolnik ten który jest na końcu tego łańcucha produkcji, jest gnębiony i będzie gnębiony. Rok temu jechaliśmy na policję, w tym roku też jedziemy na policję. Mam w związku uwagę do rządzących. Najpierw gnębiliście starszych teraz młodych, zobaczycie że zostaniecie sami, bo w takim kraju nie da się żyć normalnie. – mówi kobieta.
Polecamy