Pajęczańscy kryminalni zatrzymali 42-letniego mężczyznę, który 18 grudnia 2024 roku napadł na placówkę bankową w Nowej Brzeźnicy. Przedmiotem przypominającym broń sterroryzował pracowników i ukradł pieniądze o łącznej wartości 50 tys. zł. Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt. Grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj, 30 grudnia 2024 roku przed godziną 6 pajęczańscy kryminalni we współpracy z policjantami z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi oraz Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Łodzi, zatrzymali na terenie powiatu piotrkowskiego (Nowa Wieś, gmina Sulejów) 42-letniego mężczyznę, podejrzewanego o rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
– Do zdarzenia doszło 18 grudnia 2024 roku. Sprawca wszedł do placówki jednego z banków w Nowej Brzeźnicy i grożąc przedmiotem przypominającym broń palną sterroryzował pracowników i zażądał wydania pieniędzy. Zastraszeni pracownicy z kasy banku wydali mężczyźnie 50 tys. zł. – relacjonuje asp. Wioletta Mielczarek z KPP w Pajęcznie.
Zaraz po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce zdarzenia skierowano kryminalnych i grupę dochodzeniowo – śledczą z pajęczańskiej jednostki, wykonano szczegółowe oględziny, przesłuchano świadków i zabezpieczono nagrania monitoringu.
– Śledczy cały czas skrupulatnie pracowali nad sprawą. W efekcie znaleźli właściwy trop, zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o dokonanie tego napadu oraz odnaleźli broń, którą wykorzystał do napadu. Została ona wysłana do badań balistycznych. Podczas przeszukania pomieszczeń, policjanci odzyskali również część skradzionej gotówki. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał prokuratorskie zarzuty, przyznał się do zarzucanego mu czynu. Był wielokrotnie karany sądownie w szczególności za przestępstwa przeciwko mieniu, a zarzucanego mu czynu dopuścił się w warunkach recydywy przez co grozi mu surowszy wymiar kary. Rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia zagrożony jest karą do 20 lat pozbawienia wolności. – dodaje rzeczniczka pajęczańskich policjantów.
Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt.
Polecamy