Powyrywane klamki, odrapane ściany, toalety w opłakanym stanie, brak najemców, wyrwane drzwi, kaloryfery ogrzewające przestrzeń na peronie… – taki jest obraz piotrkowskiego dworca. Co na to PKP?
Piotrkowski dworzec kolejowy został odremontowany na mistrzostwa Europy w piłkę nożną w 2012 roku. Od tamtego czasu, chyba nawet raz nie został odmalowany. Inwestycja pamiętająca początki kolei warszawsko-wiedeńskiej, nie jest wizytówką w Piotrkowa Trybunalskiego. Na fatalny stan dworca, zwrócił ostatnio uwagę poseł Cezary Grabarczyk, podczas uroczystości zakończenia pierwszego etapu przebudowy Powiatowego Centrum Przesiadkowego, znajdującego się po drugiej stronie ulicy.
– Pasażerowie nowego centrum przesiadkowego powinni być zadowoleni z jego stanu, z kolei użytkownicy dworca PKP, wprost przeciwnie. To miejsce popada w ruinę. Jestem zaskoczony, jak spółka PKP przez dwa tygodnie nie może wstawić drzwi zewnętrznych, a w przedsionku jest kaloryfer i ogrzewa w tej chwili peron. Stłuczone są okna, brak klamek w drzwiach, to wszystko robi przygnębiające wrażenie – mówił parlamentarzysta.
Sprawdziliśmy to, o czym opowiedział poseł Grabarczyk, i niestety słowa należy potwierdzić.
Drzwi wejściowe do hali głównej od strony peronów, są wyrwane. W kolejnych drzwiach próżno szukać klamki. Osoba która chce wejść do środka, musi wtykać palec w dziurę po klamce i narażać się na skaleczenie. Klamek nie ma także w innych drzwiach. Dopychacze do drzwi są wyrwane. Ściany są brudne. W niektórych miejscach farba się łuszczy bo prawdopodobnie wychodzi tam grzyb.
Na fatalny stan toalety zwraca uwagę zapytana przez nas pasażerka.
– Przede wszystkim bardzo ciężko otworzyć drzwi do ubikacji – mówi kobieta. – Jedne drzwi są wyważone, drugie ledwo się zamykają, Mydła nie ma. Jednej kabiny w ogóle nie da się zamknąć, z drugą jest to bardzo ciężko zrobić – mówi.
– Jestem na tym dworcu pierwszy raz, nie przyjrzałam się dokładnie, ale chyba jeszcze nie jest najgorzej, widziałam gorsze dworce. Ale trzeba przyznać, że to nie jest krok w dobrą stronę, jeśli wyrwane są drzwi czy klamki – mówi kolejna pasażerka.
– Gołym okiem widać, że to wszystko jest zniszczone. Nie ma tutaj żadnego ruchu, sklepy są pozamykane, najemców brak. Kiedyś był tu salonik prasowy, teraz już go nie ma – mówi kolejny pasażer.
Co ciekawe, na dworcu przyklejony jest plakat z informacją, że obiekt można zgłaszać w konkursie „Dworzec roku 2022”. Ta edycja dawno się zakończyła, ale może mamy szansę na tytuł w 2023 roku?
Zwróciliśmy się do spółki PKP z pytaniem o stan piotrkowskiego dworca oraz o to, kiedy szkody zostaną naprawione. Agnieszka Jurewicz w Wydziału Współpracy z Mediami, Biuro Komercjalizacji, Komunikacji i Promocji Polskie Koleje Państwowe S.A. wyjaśniła:
W ubiegłym tygodniu na dworcu w Piotrkowie Trybunalskim w efekcie dewastacji uszkodzone zostały klamki, samozamykacze oraz zawiasy drzwi wejściowych do poczekalni. Nieznani sprawcy wyrwali także ze ściany w toalecie męskiej umywalki i skradli dwie baterie umywalkowe. Wczoraj zamontowaliśmy ponownie umywalki i przykręcone zostały nowe baterie umywalkowe. Natomiast dziś naprawiliśmy wszystkie drzwi wejściowe. Dworzec jest częściowo monitorowany oraz jest patrolowany przez pracowników ochrony, natomiast mimo tego dochodzi w nim do aktów wandalizmu. O wszelkich takich sytuacjach powiadamiamy Policję, Straż Miejską oraz Straż Ochrony Kolei.
Zapytaliśmy także o komercjalizację dworca. W odpowiedzi czytamy:
Aktualnie powierzchnia wynajęta kompleksu dworcowego to łącznie 840 mkw., natomiast powierzchnia do wynajmu stanowi prawie 500 mkw. Obecnie realizujemy prace związane z ogłoszeniem przetargów na wynajem wolnych lokali – dodaje Agnieszka Jurewicz.
Polecamy