Piotrków TrybunalskiWażne wiadomościWydarzenia

Piotrkowska manifestacja #Ani jednej więcej, zakłócona przez działaczy pro-life

Piotrkowskie kobiety znowu wyszły na ulicę, by zaprotestować przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego, które ich zdaniem doprowadza do śmierci kolejnych Polek. #AniJednejWięcej – pod tym hasłem grupa kilkudziesięciu osób zgromadziła się w środę na płycie Rynku Trybunalskiego, by wyrazić swoje niezadowolenie po tragedii, do jakiej doszło w maju w nowotarskim szpitalu, gdzie zmarła 33-letnia pacjentka w 20. tygodniu ciąży. Legalną manifestacje zakłócili działacze ruchu pro-life.

Dziękuję wszystkim osobom, którym chciało się ruszyć z kanapy, pomimo niesprzyjającej aury, aby razem z nami zaprotestować przeciwko przeciwko antyaborcyjnemu prawu, które mamy w naszym kraju – mówi w rozmowie z nami Magdalena, organizatorka spotkania. – To nie chodzi o to, żeby aborcja nie była tabletką antykoncepcyjną. Chodzi o zupełnie coś innego. Antykoncepcja, mam nadzieję, że kiedyś w Polsce będzie darmowa i dostępna dla każdej osoby bez względu na status społeczny czy wiek. Chodzi o to, że my nie mamy w Polsce tabletki “dzień po”, to znaczy mamy ją, ale jest na receptę, i nie można jej kupić na przykład tak jak w Czechach, gdzie dostępne są w popularnej sieci drogeryjnej. U nas nie ma takiej łatwej drogi, i trzeba o tę receptę bardzo się postarać, żeby ją otrzymać. Jeżeli chodzi o samą aborcję, to najczęściej są to aborcje farmakologiczne. Mogą być wykonywane zarówno w przypadkach wad płodu, bądź też po prostu niechcianej ciąży, której nie da się już usunąć za pomocą tabletki “dzień po” – dodaje.  

Chwilę po rozpoczęciu legalnego zgromadzenia, działacze ruchu pro-life zakłócili je rozstawiając banery na których widać rozczłonkowane płody. Pytamy jedną z działaczek ruchu antyaborcyjnego, dlaczego przeszkadzała w manifestacji “Strajku kobiet”. – Jestem Kobietą, jestem Polką, a tutaj państwo wypowiadają się w imieniu polskich kobiet. Chciałam powiedzieć i przekazać, że nie zgadzam się z ich zdaniem i nie chciałabym, żeby w moje usta wkładali swoje postulaty i pomysły na Polskę. Ci państwo mają prawo do tego, żeby wypowiadać się, mają prawo do swojego zdania, mają prawo do swojego życia i pomysłu na nie, natomiast nie chciałabym, żeby, żeby to “przyklejało się” do mnie. Nie mam takiego zdania jak one, dlatego tutaj przyszłam – mówi kobieta. – Ja uważam, że aborcja jest morderstwem. Gdyby te panie rządziły, ja bym nie żyła, dlatego, że moja matka była bardzo ciężko chora, kiedy była ze mną w ciąży, nie zdecydowała się na aborcję. Chciałabym wiedzieć, niech któraś z tych pań mi powie, czy moje życie jest gorsze od ich życia? – dodaje.  

– Nasze spotkanie próbowali popsuć panowie i panie z Konfederacji czy jakieś inne osoby, które twierdzą, że są za życiem, a tak naprawdę wspierają raczej to, by kobiety umierały w polskich szpitalach – mówiła działaczka Strajku kobiet.  

5 3 votes
Oceń temat artykułu
reklama
Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Adam
Adam
16 czerwca, 2023 17:33

Czy piszacy był na rynku? Tam żadnego zakłócania nie było. Skorzystano z przysługującego prawa kontrmanifestacji. Gdzie ludzie broniący niewinnych dzieci stali w ciszy.
Za to popierający morderstwa, obrażali innych, dyskryminowali mężczyzn i wykonowali faszystowskie gesty,

Last edited 1 rok temu by Adam

Polecamy

Back to top button
2
0
Would love your thoughts, please comment.x

Ej! Odblokuj nas :)

Wykryliśmy, że używasz wtyczki typu AdBlock i blokujesz nasze reklamy. Prosimy, odblokuj nas!