Autor: Jacek Marcinkowski
Niestety piotrkowianki od początku nie były faworytkami tego spotkania. We wtorkowym sparingu z reprezentacją Polski, zawodniczki MKS Piotrcovia przegrały 30:44. Na prośbę trenera reprezentacji, szczypiornistki rozegrały 3 części po 23 minuty każda.
Mecz odbył się w hali Relax, lecz pomimo darmowego wstępu, do hali nie dotarło zbyt wielu kibiców szczypiorniaka, a szkoda, bo nie co dzień kibice mają możliwość oglądania na żywo kadry narodowej. Spotkanie było prowadzone w trzech częściach po 23 minuty każda. W pierwszym starciu nasze zawodniczki zaczęły od straty gola w pierwszej minucie, ale już w czwartej był remis 2:2. Później przewagę osiągnęły zawodniczki reprezentacji Polski. Ostatni zryw na remis był w 8 minucie, kiedy piotrkowianki doprowadziły do wyniku 5:5, i to była ostatnia próba zagrania z reprezentacją jak równy z równym. Później zaczął się festiwal indywidualnych błędów piotrkowskich zawodniczek, choć Klaudia Cygan popisała się mocnym i celnym rzutem pod poprzeczkę, a była to 11 minuta spotkania. Niestety pierwsze 23 minuty zakończyły się wygraną reprezentacji 15:9.
Na początku drugiej części spotkania, pierwsza bramkę rzuciła Piotrcovia. Jednak zaraz poszła kontra reprezentacji i następny gol. Niestety kolejne błędy piotrkowianek doprowadziły do przewagi 13:20 dla zawodniczek reprezentacji Polski. Wspaniałą akcję w tej części gry zaprezentowała Patrycja Ciuta. Indywidualną akcją przedarła się pod pole karne przeciwniczek, jednak została sfaulowana, za co na ławkę kar na dwie minuty powędrowała zawodniczka gości. Niestety karny wykonywała poszkodowana i… bramkarka obroniła! Przewagę, jaką miała piotrkowska drużyna, nie została wykorzystana. Druga część zakończyła się przewagą reprezentacji 28:20.
Trener Piotrcovii rotował składem wystawiając inną szóstkę w pierwszej połowie i inną w drugiej części spotkania. W trzeciej, skład miejscowych to połączenie najlepiej grających zawodniczek w obu częściach. Tak, jak można było przypuszczać, kadra Polski kontrolowała grę i nie pozwoliła sobie na wyrwanie zwycięstwa. Pomimo kilku kar dla swoich zawodniczek, wygrała 44:30.
Najlepszą zawodniczką w piotrkowskiej drużynie była Andjela Ivanovic, co nie może dziwić, bo przyzwyczaiła kibiców do równej i dobrej gry. Miejmy nadzieję, że dzisiejsza porażka będzie nauką dla zawodniczek miejscowego klubu, wyciągną one wnioski z przegranej i zmobilizuje do walki w następnym meczu z KPR Jelenia Góra, który odbędzie się w najbliższą niedzielę 3 marca, o godzinie 18.00, w hali Relax.
Zobaczcie fotorelację Dariusza Kowalskiego.
Polecamy