Piłkarze ręczni Piotrkowianina z drugim zwycięstwem w bieżącym sezonie ORLEN Superligi. Do 35 minuty nic na to nie wskazywało. Zagłębie Lubin wygrywało bowiem do przerwy 21:16, a po zmianie stron goście rzucili cztery pierwsze bramki. Mecz piłki ręcznej trwa jednak 60 minut.
Do 12 minuty wynik oscylował wokół remisu, a żadna z drużyn nie mogła wypracować sobie przewagi większej niż jedna bramka. Od stanu 6:6 do głosu doszło Zagłębie. Piotrkowianin zaczął popełniać proste błędy w ataku, a drużyna Jarosława Hipnera bezlitośnie je wykorzystywała. W 22. minucie goście wygrywali już 17:10. Piotrkowianin dopiero w końcowych fragmentach pierwszej połowy nieco zniwelował straty, ale i tak do przerwy wynik był bardzo korzystny dla gości, którzy wygrywali 21:16.
Pięć minut po wznowieniu gry sytuacja Piotrkowianina była jeszcze gorsza. Po rzucie Arkadiusza Michalaka Zagłębie wygrywało 25:16. I w tym momencie drużyna z Lubina zaczęła grać fatalnie. Piotrkowianin poczuł swoją szansę i mozolnie odrabiać straty. Ciężar gry wzięli na siebie: Stanisław Makowiejew, Piotr Rutkowski i Krzysztof Żyszkiewicz. Kwadrans przed końcem było już tylko 25:28, a pięć minut później Piotrkowianin doszedł do remisu 28:28. Końcówka była niezwykle emocjonująca. Dwie minuty przed końcem Zagłębie prowadziło 32:31, ale najpierw Makowiejew doprowadził do remisu, a później decydujący cios zadał Żyszkiewicz.
– Do 35 minuty to była z naszej strony profanacja piłki ręcznej. Graliśmy fatalnie. Mecz trwa jednak 60 minut. Nagle zaczęło się coś kleić, zaczęła grać obrona, a ciężar gry wzięło na siebie rozegranie. Uwierzyłem w wygraną w momencie kiedy przegrywaliśmy pięcioma bramkami. To bardzo ważne trzy punkty pokazujące tylko to, jaki potencjał ma ten zespół – powiedział Michał Matyjasik, szkoleniowiec Piotrkowianina.
– Ta przegrana boli bo spotkanie do pewnego momentu było pod nasze dyktando. Zabrakło jednak dobrych wyborów w drugiej połowie, skuteczności w ataku i trochę też zdrowia. Nie chcę tutaj tłumaczyć porażki brakiem podstawowego bramkarza i obrońcy. Mogliśmy bowiem wygrać. Mecz piłki ręcznej trwa jednak 60 minut – skomentował pojedynek Jarosław Hipner, trener Zagłębia.
Piotrkowianin – Zagłębie Lubin 33:32 (16:21)
Piotrkowianin: Chmurski, Kot – Wawrzyniak 1, Krajewski 2, Matyjasik 1, Szopa 1, Wadowski, Żyszkiewicz 7, Mastalerz 1, Filipowicz 1, Surosz 1, Pożarek, Kowalski 2/2, Grzesik 2, Makowiejew 5, Rutkowski 9.
Rzuty karne: 2/2
Kary: 8 min (Filipowicz x2, Pożarek, Makowiejew)
Zagłębie: Byczek, Krukiewicz – Gębala 1, Krupa 2, Krysiak 1, Czuwara 3/1, Michalak 8/2, Sarnowski 2, Drozdalski 6, Iskra 4, Dudkowski 3, Kałużny 2.
Rzuty karne: 3/5
Kary: 14 min (Gębala x2, Drozdalski x2, Dudkowski x2, Iskra)
Czerwona kartka: Drozdalski (56 minuta – bezpośrednia)
MIOS
Polecamy