Piotrków TrybunalskiWażne wiadomościWydarzenia

Piotrkowianie wyszli na ulicę, bo mają dość podwyżek! – ZDJĘCIA

Nawet 1000 osób przyszło w czwartek przed piotrkowski magistrat by wyrazić swoje niezadowolenie w związku z rosnącymi cenami za ogrzewanie. W sumie, przez parking Urzędu Miasta podczas protestu mogło przewinąć się nawet dwa razy tyle osób! Takich tłumów dawno nie widzieliśmy w Piotrkowie. Na transparentach widniały hasła: „Przepraszamy za utrudnienia, mamy podwyżki do obalenia”, „Dosyć mamy takie władzy, co źle gospodarzy”, „W Australii żyje emu, a ja w Piotrkowie czemu?” czy „Chojniak pedałuje na hulajnodze”. Do protestujących wyszedł wspomniany na banerze prezydent Krzysztof Chojniak, któremu mieszkańcy miasta często przerywali wystąpienie buczeniem i gwizdami. Zgromadzeni dopytywali, dlaczego podjęto decyzję o budowie Mediateki czy drogi na kąpielisko Słoneczko, zamiast zainwestować w budowę ciepłowni.

To był jeden z największych protestów jaki widzieliśmy w ostatnim czasie w Piotrkowie. Według rożnych szacunków, przez parking przed magistratem mogło przewinąć się 2, a nawet 3 tysięcy ludzi. W newralgicznym momencie przed magistratem było około 1000 osób. Mieszkańcy przyszli wyrazić swoje niezadowolenie, związane z wysokością podwyżek za ogrzewanie i ciepłą wodę.

– Podwyżki to jakiś dramat. Nie stać mnie na jedzenie po tym jak podnieśli czynsze. Mam 2 tysiące emerytury, ponad tysiąc świadczenia, a gdzie opłaty za prąd i wodę? Za co mam kupić leki? Po opłaceniu rachunków zostaje mi 300 złotych na życie – mówi kobieta.

– Przyszliśmy tu, bo bardzo źle myślimy o podwyżkach. Do tej pory płaciłam 520 złotych, teraz muszę płacić 986! – to tylko czynsz. A gdzie prąd i gaz? Około 1500 złotych będę płacić tylko za rachunki, a jedzenie i lekarstwa? To jest jakiś obłęd – mówi jedna z mieszkanek Piotrkowa.

– Czytałam, że prezes ciepłowni zarabia 20 tysięcy złotych na miesiąc i dostał jeszcze premię w wysokości 70 tysięcy złotych. 70 tysięcy, to ja zarabiam przez 3 lata, a on tyle dostał premii! To jakiś skandal! – dodaje protestująca.

Protest rozpoczęła Agnieszka Chojnacka, która odczytała list skierowany bezpośrednio do prezydenta.

– Jako mieszkańcy Piotrkowa dziękujemy, że wreszcie zaszczycił nas pan swoją obecnością. Już wiemy, że żeby się z panem spotkać w ważnych sprawach, musimy organizować protesty. Przybyliśmy tu z interwencją. Nie jako petent, ale jako pański pracodawca, aby przekazać panu, że ceny i podwyżki ciepła jakie zafundowaliście mieszkańcom poprzez m.in bezmyślne gospodarowanie kapitałem w postaci podatków, nietrzymające się logiki biznesu inwestycje, oparte na wielomilionowych kredytach ze zmiennymi stopami procentowymi, obciążającymi hipotekę miasta, przelały naszą czarę goryczy.

– Na więcej się nie zgadzamy! Więcej nie udźwigniemy! Mówimy stanowcze „NIE” kolejnym podwyżkom cen: śmieci, wody i ciepła, oraz waszym poronionym inwestycjom na miarę drogi na Słoneczku czy Mediateki.

– Jesteśmy niezadowoleni z pana, jako gospodarza.To panu wiele lat emu powierzyliśmy nasz kredyt zaufania, a pan to zaufanie nadwyrężył. Podobno człowieka nie poznaje się po tym jak zaczyna, ale po tym jak kończy. Pan jako prezydent, kończy swoja kadencję zostawiając nam miasto zadłużone po uszy. Miasto bez przyszłości i wizji, bez zmian na lepsze – mówiła Agnieszka Chojnacka, przedstawicielka protestujących mieszkańców. 

Do protestujących wyszedł prezydent Krzysztof Chojniak, który próbował przekonywać, że gigantyczne podwyżki, to wina rządu i dostawców gazu, a samorząd i elektrociepłownia w żadnym stopniu nie są winne podwyższeniu stawek.

– Rozumiem sytuację, rozumiem państwa frustrację. Zwróciłem się do parlamentarzystów z regionu, a zwłaszcza do parlamentarzystów partii rządzącej z prośbą o to, by interweniowali i reagowali, bo to oni mogą coś zmienić – mówił do zgromadzonych prezydent.

Wypowiedź K.Chojniaka była jednak wielokrotnie przerywana. Ludzie gwizdali, buczeli i wznosili okrzyki niezadowolenia. Niejednokrotnie można było usłyszeć, że „prezydenta powinno się wrzucić do wora, a wór do jeziora”.

„Gdzie jest taczka?!”, „Dosyć kolesiostwa”, „Przepraszamy za utrudnienia, mamy podwyżki do obalenia”, „Dosyć mamy takie władzy, co źle gospodarzy”, „W Australii żyje emu, a ja w Piotrkowie czemu?” czy „Chojniak pedałuje na hulajnodze” – to tylko niektóre z okrzyków i haseł z transparentów jakie można było dziś usłyszeć i zobaczyć przed magistratem.

Protest trwał około półtorej godziny.

5 4 votes
Oceń temat artykułu
reklama
Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Robert
Robert
19 stycznia, 2023 19:51

Miłość do PiSu wymaga poświęceń.

Polecamy

Back to top button
2
0
Would love your thoughts, please comment.x

Ej! Odblokuj nas :)

Wykryliśmy, że używasz wtyczki typu AdBlock i blokujesz nasze reklamy. Prosimy, odblokuj nas!