Kilkadziesiąt osób przyszło na Rynek Trybunalski w poniedziałkowy wieczór, by uczcić pamięć zamordowanego prezydenta Gdańska – Pawła Adamowicza. – Pochodzę z Gdańska, uczestniczyłem w strajkach, od 5 lat mieszkam w Piotrkowie, jestem wstrząśnięty tym co stało się w moim rodzinnym mieście – mówi jeden z napotkanych przez nas na starówce mężczyzn.
Przypomnijmy, że Paweł Adamowicz zmarł w szpitalu po ciosach zadanych przez nożownika na gdańskiej scenie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Spotkanie na Rynku Trybunalskim miało być protestem przeciwko mowie nienawiści, która od kilku lat narasta w Polsce. Piotrkowianie przynieśli ze sobą świece i znicze.
POSŁUCHAJ RELACJI NASZEGO REPORTERA
Polecamy