Niestety, w Piotrkowie często spotykamy się z aktami wandalizmu. Nieznani sprawcy swoją agresję czy frustracje, przenoszą na rowery miejskie i hulajnogi. Te nowoczesne środki transportu, mające ułatwić życie mieszkańcom, padają ofiarą niszczenia i niewłaściwego użytkowania.
Rowery niszczone i porzucane
Na naszym portalu wielokrotnie mogliśmy przeczytać o przypadkach dewastacji przystanków komunikacji miejskiej czy rowerów miejskich właśnie. – Zauważyłam ostatnio, że rower miejski leży w korycie Strawy. To okolice Starowarszawskiej – pisze do nas jedna z internautek, załączając film. – Rzeka, to nie stojak na rowery! – dodaje pani Beata. – Zdewastowany rower na ulicy Narutowicza w Piotrkowie. Ktoś się nad nim solidnie znęcał, no chyba, że to ofiara wypadku… – głosi kolejna wiadomość, tym razem od pana Piotra.
Połamane szprychy, zerwany łańcuch, wygięta kierownica, złamany widelec i pokiereszowany koszyk – to tylko niektóre z uszkodzeń, z jakimi spotykają się pracownicy systemu rowerowego. Zdarzają się również kradzieże koszyków i siodełek a nawet całych jednośladów. Poniżej kolejne dwa przykłady dewastacji rowerów.
Hulajnogi też padają ofiarą wandalizmu
Podobnie traktowane są hulajnogi miejskie. Porzucane w miejscach niedostępnych dla innych użytkowników, blokujące chodniki i ulice, z uszkodzonymi wyświetlaczami i dzwonkami – taki obraz hulajnóg miejskich w Piotrkowie Trybunalskim staje się niestety coraz bardziej powszechny.
Apel o szacunek
System rowerów i hulajnóg miejskich to inicjatywa mającą na celu ułatwienie życia mieszkańcom i turystom. Niestety, przez brak szacunku dla wspólnego dobra, te nowoczesne środki transportu stają się bezużyteczne.
Polecamy