Sytuacja epidemiologiczna pokazała z jak wieloma problemami boryka się współczesna ochrona zdrowia. Polacy zarabiają coraz więcej, jednak nie wzrasta jakość usług medycznych lub płace pracowników. O trudnej sytuacji medyków, na konferencji prasowej przez jednym z piotrkowskich szpitali, mówili przedstawiciele lewicy.
– Półtora roku temu medycy byli bohaterami i bohaterkami. Wszyscy im klaskali i dziękowali za poświęcania w walce z koronawirusem. To były ważne gesty i czyny, ale za nimi nie poszły czyny. Przedstawiciele wszystkich zawodów medycznych muszą upominać się o godne wynagrodzenie. – mówił Bartosz Menesewicz, członek Młodej Lewicy. Zwrócił on również uwagę na brak jasno określonych zarobków ratowników medycznych. Nie istnieje ustawa dla nich ustawa, a są dopisani do „innych zawodów medycznych”.
Na podobny problem zwróciła uwagę Emilia Skibińska, koordynatorka regionu łódzkiego w Młodej Lewicy. – Jednym z największych zaniedbań jest brak ustawy o zawodzie psychologa. Sytuacja epidemiologiczna pokazała nam, jak wielu ludzi spotyka się z problemami psychicznymi, jak bardzo psychologowie są potrzebni nam w codziennym życiu. Osoba po studiach lub po 6-tygodniowym kursie zarabia takie same pieniądze. Jest to sytuacja absurdalna. – mówiła Skibińska.
Szef resortu zdrowia nie był skory do rozmów z mieszkańcami Białego Miasteczka. W środę obie strony porozumiały się odnośnie spotkań i rozmów. Posłanka Anita Sowińska sceptycznie podchodzi do obietnic Ministra Adama Niedzielskiego. Jako przykład przywołuję sytuację z kopalnią w Turowie, kiedy to rząd powinien już dawno temu rozpocząć negocjacje z Czechami. Niestety przez ten czas nie wydarzyło się nic. – Dlatego wczoraj (tj. wtorek 21.09) wysłałam interpelację do pana premiera i do ministra Niedzielskiego. Zapytałam, który konkretnie postulat jest „zaporowy” lub ”absurdalny” i z jakiego powodu. Dzisiaj słyszę, że strony już siadają do rozmów i to jest dobra wiadomość. Zobaczymy jak to się wszystko skończy. – mówiła w Piotrkowie posłanka Sowińska.
Polecamy