Nieznana osoba porzuciła na drodze z Woli Krzysztoporskiej do Bogdanowa cztery szczeniaczki. To rodzeństwo – dwie suczki i dwa psy. Dwumiesięczne czworonogi znalazł przejeżdżający tamtędy rowerzysta – Krzysztof Borowski, na co dzień rzecznik prasowy starosty bełchatowskiego. Dwa psiaki szybko znalazły swój nowy dom, dwa kolejne czekają na adopcje.
W niedzielne popołudnie Krzysztof Borowski wybrał się na przejażdżkę rowerową. Z okolic Bełchatowa dojechał swoim jednośladem do Woli Krzysztoporskiej. – W podróż powrotną udałem się w stronę Bogdanowa. Podczas krótkiego postoju, z lasu wybiegły cztery szczeniaczki. Oczywiście natychmiast zaczęły się łasić. Na początku pomyślałem, że może wyszły z kimś na spacer. Właściciela psów jednak nie było, dlatego pomyślałem, że jednak ktoś je tutaj porzucił – mówi w rozmowie z nami Krzysztof Borowski.
Z upływem czasu zatrzymywało się coraz więcej osób. Jedna z nich powiadomiła Martę Matuszewską, znaną bełchatowską działaczkę na rzecz zwierząt i właścicielkę Kociej Klitki domowego przytuliska dla bezdomnych kotów ale także i psów. – Trafiły do mnie dwie suczki, natomiast dwa samce znalazły już dom u ludzi, którzy zgodzili się tymczasowo przetrzymać zwierzęta. Psiaki są zapchlone i zarobaczone, a także wymagają szczepienia. Szukam domów, w którym pies będzie członkiem rodziny. Nie oddam ich na łańcuch ani do kojca, czy budy – powiedziała Marta Matuszewska.
W sprawie adopcji psów należy kontaktować się Martą Matuszewską z Kociej Klitki pod numerem telefonu 730 780 799
Polecamy