– Nie dość, że z punktualnością piotrkowskie emzetki mają niewiele wspólnego, to jeszcze podczas wsiadania można się przewrócić. Na niektórych przystankach zalega warstwa zbitego śniegu, która utrudnia wejście do autobusu zwłaszcza nam – osobom starszym – skarży się pani Leokadia. Problem niedokładnie odśnieżonych chodników powraca każdej zimy.
– Czasem kierowca stanie tak daleko od krawędzi jezdni. Nie dość że ślisko, to jeszcze trzeba dać dużego kroka, żeby wejść do emzetki. Inni to tak fajnie podjadą i jeszcze obniży podłogę, żeby nam seniorom było lepiej wejść – mówi pan Krzysztof. – Mieszkam tu w wieżowcu przy Sienkiewicza. Przystanek koło prezydium to woła o pomstę do nieba… – dodaje starsza kobieta czekająca na autobus.
Za odśnieżanie miejskich chodników i przystanków autobusowych, odpowiada Zarząd Dróg i Utrzymania Miast. Pytamy więc Mikołaja Chmielewskiego, kierownika Działu Utrzymania Zieleni i Porządku, dlaczego na niektórych przystankach zalega błoto pośniegowe i lód. – Z ramienia ZDiUM chodniki i przystanki odśnieża firma ZIOM, której pracownicy każdego dnia muszą opróżnić kosze i odśnieżyć ponad 260 przystanków na terenie całego miasta. W sprawie przystanków otrzymaliśmy dwa zgłoszenia od mieszkańców, dzisiejsza sprawa jest trzecią. Przy obecnych zmiennych warunkach polegających na wahaniu temperatury w okolicach „zera” stopni, mamy do czynienia z drobnymi roztopami i ponownym zamarzaniem, wykonawca nie zawsze jest w stanie dotrzeć do wszystkich miejsc jednocześnie. Wygląda to tak, że z jednej strony wzdłuż chodnika jedzie traktor z pługiem który zgarnia śnieg, a z przeciwnej strony pług jadący ulicą, który może narzucić trochę śniegu na przystanek. To cięższa zima, niż te do których się przyzwyczailiśmy, dlatego prosimy o wyrozumiałość. Zachęcam aby zgłaszać do ZDiUM lub Straży Miejskiej konkretne lokalizacje, w których mieszkańcy spotkają się z niedogodnościami przy korzystaniu z przystanku, wówczas służby zostaną tam skierowane priorytetowo – mówi Mikołaj Chmielewski.
Polecamy