Nieznani sprawcy próbowali wywieźć z lasu ponad 6 m3 jodły. Złodziejom nie przeszkadzała szalejąca w lesie wichura. Spłoszył ich dopiero przypadkowy turysta, który zauważył złodziei i powiadomił o tym fakcie odpowiednie służby.
– Wietrzny weekend nie odstraszył amatorów gałązek jodłowych. Mimo niebezpiecznej pogody, a może właśnie dlatego, zorganizowana grupa próbowała „ogołocić” kilka upraw jodłowych. Niszcząc ogrodzenie, weszli do środka i wycięli, powiązali w pęczki blisko 6 m3 gałązek. Służba leśna zawiadomiona przez przypadkową osobę natychmiast udała się na miejsce. Leśnicy z Leśnictwa Meszcze i Proszenie, a także Straż Leśna, zablokowali drogi ewentualnego wyjazdu sprawców. Niestety jak wynikało z późniejszych ustaleń sprawcy, zauważyli turystę, który zawiadomił o tym zdarzeniu służby. W pośpiechu pozostawili 89 pęczków jodłowych. – informuje Paweł Kowalski, z Nadleśnictwa Piotrków. – Smutne jest to, że w związku ze zmianami klimatycznymi bardzo trudno jest wyhodować w naszych lasach jodłę, a te z wyciętymi gałązkami były zupełnie zdrowe. – dodaje leśnik.
Polecamy