Można by powiedzieć – lepiej późno niż wcale, bowiem władze Piotrkowa postanowiły wreszcie spotkać się z przedstawicielami Rad Osiedli, by poprosić o zajęcie stanowiska w kwestii wprowadzenia zakazu sprzedaży napojów alkoholowych pomiędzy godz. 23.00 a 6.00 rano. Przypomnijmy, że prezydent miasta ogłosił swój plan w zeszłym tygodniu, biorąc go niemal za pewnik, ale dopiero teraz zdecydowano się na konsultacje społeczne.
Spotkanie rozpoczął zastępca prezydenta miasta Andrzej Kacperek, który opowiedział o głównych założeniach nowej ustawy i zmianach jakie chce w związku z tym wprowadzić magistrat. – Do prezydenta miasta wielokrotnie wpływały wnioski mieszkańców, a także jednostek pomocniczych (Rad Osiedli – przyp red.) w przedmiocie skutecznego podjęcia działań zmierzających do cofnięcia zezwolenia lub ograniczenia czasu sprzedaży alkoholu w poszczególnych sklepach. Takim przykładem jest pismo Rady Osiedla Armii Krajowej z lutego tego roku. To wniosek w związku z powtarzającymi się zakłóceniami bezpieczeństwa i porządku publicznego. Rada Osiedla wnioskuje do prezydenta o podjecie skutecznych działań. Do 9 marca tego roku, prezydent nie był wyposażony w jakikolwiek instrument prawny, którym mógłby skutecznie wpływać na ograniczenie tych negatywnych zachowań przy punktach sprzedaży alkoholu.
Teraz, według wiceprezydenta, ustawa daje władzom miasta więcej możliwości. Głos w dyskusji zabrał także przedstawiciel Straży Miejskiej, który powiedział, że ta formacja mundurowa całkowicie popiera działania prezydenta w sprawie ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu. Dodał jednocześnie, że Straż Miejska nie pracuje w nocy, a ostatni patrol zjeżdża do komendy około 21:30.
Garść statystyk przedstawił mł.insp. Jacek Rzepkowski, zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Piotrkowie Trybunalskim. – Dane z 2017 roku pokazują jasno: w okolicach 10 (wcześniej 11) sklepów, policjanci przeprowadzili 66 interwencji, z czego 36 w porze nocnej. Najczęściej w okolicach sklepów dochodzi do zakłócania ciszy nocnej, zaczepiania przechodniów i awantur. Jedna z interwencji dotyczyła znieważenia policjantów i pobicia młodego mężczyzny, inne dotyczą spożywania alkoholu przed sklepem, szarpaniny czy zakłócania porządku – mówił Rzepkowski. – Ponadto dokonaliśmy analizy zgłoszeń Krajowej Mapy Zagrożeń i okazało się, że tylko zaledwie przy jednym ze sklepów nie było zgłaszanych żadnych interwencji – dodał inspektor Rzepkowski.
Głos zabierali przedstawiciele różnych Rad Osiedli, i tu trzeba przyznać, że zdania były podzielone. Jedni są za zaostrzeniem przepisów i wprowadzeniu zakazu czasowej sprzedaży alkoholi, inni uważają, że taki zakaz będzie martwy, bo kto będzie chciał się napić, to i tak się napije.
Prezydent Kacperek prosił, by w ciągu najbliższych 14 dni wszystkie Rady Osiedli zwołały zebrania i podjęły decyzje czy są „za” czy „przeciw” wprowadzaniu ograniczeń, przypominając jednocześnie, że ostateczną decyzję i tak podejmą radni Rady Miasta podczas sesji.
Na temat wprowadzenia zakazu pisaliśmy w artykule „Prohibicyjne zakusy Chojniaka” oraz „Czy prezydent Chojniak weźmie odpowiedzialność za rozkwit melin w mieście?”.
Polecamy