Piotrkowscy policjanci zatrzymali 51-latka, który kierował w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna został zatrzymany, po reakcji świadka, który widząc stan mężczyzny zadzwonił na numer alarmowy. Teraz 51-latek odpowie za skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Piotrkowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym kierującym. Na numer alarmowy zadzwonił świadek, który widział jak mężczyzna chwiejnym krokiem wsiada do opla, a następnie odjeżdża. – Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy, jednocześnie ruszając za zafirą. Jadąc ulicą Spacerową, Budki, Mickiewicza, do Wojska Polskiego świadek cały czas informował policjantów o swoim położeniu. Opisał również zachowanie kierowcy opla, który w trakcie jazdy niejednokrotnie wjeżdżał na chodnik. Przy ulicy Szerokiej kierowca opla zatrzymał pojazd o czym na bieżąco informował świadek. Po chwili na miejsce dotarły dwa policyjne patrole. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się że 51-letni piotrkowianin miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i wkrótce usłyszy zarzuty. – informuje st. asp. Izabela Gajewska z KMP w Piotrkowie.
Kierowanie w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności.
Polecamy