Tak długiej przerwy w uczęszczaniu do szkoły, w najnowszej historii polscy uczniowie chyba nie mieli. Pandemia koronawirusa zamknęła szkoły i przedszkola w połowie marca, a zajęcia przeniosła do domów. A jak nauka będzie wyglądała po 1 września? – Zaczynamy normalnie, ale zobaczymy, jak to wszystko się potoczy – mówi Joanna Księżopolska – Szulc dyrektorka III Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego w Piotrkowie Trybunalskim.
Dokładnie tydzień pozostał do rozpoczęcia nowego roku szkolnego. Im bliżej pierwszego dzwonka, tym większy niepokój o to jak wyglądać będzie nauka w „covidowej” rzeczywistości. – Moja siostra była w zeszłym roku w klasie maturalnej. Widziałam jak bardzo stresowała się tym, że nie ma normalnych zajęć, a większość materiału musiała przerabiać sama albo zdalnie. Na maturze na szczęście poradziła sobie świetnie. W tym roku mnie czeka matura i już jestem w stresie. Nie wyobrażam sobie tego by moje zajęcia miały podobny charakter jak mojej starszej siostry – mówi Iza, tegoroczna maturzystka z jednego z piotrkowskich liceów.
Zacznijmy jednak od podstawówki. – Wszystko zależy od sytuacji. Jeżeli pandemia się bardziej nie rozprzestrzeni, to zajęcia będą wyglądały prawie tak samo, tyle że z zachowaniem obostrzeń. Jeżeli covid uderzy, to zobaczymy gdzie i z jaką siłą to zrobi. Sytuacja jest dynamiczna i będziemy reagować na bieżąco – zapewnia Michał Czarczyk – dyrektor SP10 w Piotrkowie. – Wprowadzamy w placówce pewne obostrzenia. Nie wszyscy uczniowie przychodzą do szkoły na tą samą godzinę. Wprowadziliśmy dwa wejścia i różne pory rozpoczęcia zajęć. Ponadto, każdy uczeń będzie siedział w ławce sam. Dopóki będzie dobra pogoda, chcemy by uczniowie przerwy spędzali na boisku. Inaczej będą wyglądały lekcje wychowania fizycznego. Wiadomo, że nie wszystkie ćwiczenia będą wykonywane. Gry kontaktowe odpadają. Na stołówce zamiast podawać obiad na dwóch przerwach, uczniowie będą jeść na trzech przerwach. Dodatkowo wydawanie posiłków podzielimy na grupy. Uczniowie którzy przychodzą do szkoły najwcześniej będą jedli obiad jako pierwsi – informuje Michał Czarczyk.
Dyrektor Czarczyk zapewnia także, że w najgorszym wypadku , czyli rozprzestrzenienia się w szkole wirusa, placówka jest gotowa na pracę zdalną. – Ten system nauczania doskonale przećwiczyliśmy w poprzednim roku szkolnym – dodaje.
Rozmawialiśmy także z Wiesławą Olejnik, dyrektorem ZSP CKU w Szydłowie. – Dzisiaj wiemy, że rozpoczynamy rok szkolny normalnie. Dostosowujemy procedury do rozporządzeń ministerstwa. Jeśli będzie nakaz noszenia maseczek, to będziemy je zakładać. W naszej szkole jest o tyle komfortowa sytuacja, że posiadamy trzy budynki w których mogą być prowadzone zajęcia dydaktyczne. Wszyscy uczniowie będą siedzieli w osobnych ławkach. Także sprawa szatni nie powinna być problemem, bowiem plan lekcji jest tak ułożony, by przy wejściu nie robić tłoku – zapewnia dyrektor Olejnik.
Z kolei w III LO nie będzie tradycyjnego rozpoczęcia roku. Jak informuje w rozmowie z nami Joanna Księżopolska – Szulc Dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego w Piotrkowie Trybunalskim, jedynie klasy pierwsze przyjdą do szkoły 1 września. – Chcemy by uczniowie klas pierwszych poznali nauczycieli, budynek szkoły. Jak długo będzie to możliwe, tak długo zajęcia będą odbywały się w szkole. Oczywiście wprowadzamy pewne środki ostrożności. Szkoła niestety nie jest w stanie zapewnić uczniom bezpiecznej odległości od siebie, bo nasza placówka ma takie a nie inne wymiary, a klasy są dość liczne. Będziemy rekomendować uczniom noszenie przyłbic, ale nie będzie to przymusem. Przerwy o ile to będzie możliwe, chcielibyśmy by uczniowie spędzali na boisku oraz w ogrodzie szkolnym. W tym czasie sale lekcyjne będą wietrzone. Ponadto na terenie szkoły dostępny będzie płyn do dezynfekcji – mówi Joanna Księżopolska – Szulc.
Polecamy