Inicjatywa Piotrkowska 22 złożyła wniosek do prezydenta miasta o natychmiastowe odwołanie Marka Krawczyńskiego ze stanowiska prezesa elektrociepłowni miejskiej. To efekt zbyt wysokich kosztów za ciepło, a także niewłaściwego zarządzanie spółką – twierdzą wnioskodawcy.
Odpowiednie dokumenty trafiły dziś do piotrkowskiego magistratu.
– Zwróciliśmy się z petycją do prezydenta miasta o natychmiastowe odwołanie Marka Krawczyńskiego z funkcji prezesa elektrociepłowni. Mamy do czynienia z sytuacją, w której ciepło w Piotrkowie jest jednym z najdroższych w kraju. Wiemy o tym, że ostatecznie cena zatwierdzona przez Urząd Regulacji Energetyki, to około 208 zł, ale z tego co wiadomo, wniosek prezesa Krawczyńskiego do URE był na poziomie 290 zł. – grzmiał Paweł Ciszewski.
To jednak nie wszystko, dodaje Ciszewski.
– Dodatkową okolicznością jest ta ujawniona podczas niedawnej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, a mówiąca o tym, że przyznano nam 9,5 miliona złotych na budowę elektrociepłowni, ale to jak to stwierdzono ” dotacja przepadła”. W ten sposób okazało się, że ciepłownie wybudowali mieszkańcy Piotrkowa rękami swoich przedstawicieli, nie otrzymując żadnych dotacji, podczas gdy inne samorządy pozyskały znaczne ilości pieniędzy – mówił.
Obecny na spotkaniu z dziennikarzami Jacek Sokalski powiedział:
– Jak mamy zachęcić młodych ludzi do tego by zostawali w mieście, by pracowali na jego rzecz, skoro za ogrzewanie trzeba zapłacić 5000 więcej rocznie niż na przykład w Łodzi? Jak piotrkowskie firmy znajdą pracowników, jeśli koszt życia w Piotrkowie jest tak wysoki? Pan prezydent Chojniak z prezesem Krawczyńskim uruchomili efekt domina, trzeba to domino zatrzymać. Pamiętajmy, że rządowa tarcza obniżająca cenę ciepła, jest tylko do końca roku, a co od stycznia 2024?
O komentarz poprosiliśmy Jarosława Bąkowicza, rzecznika prasowego prezydenta miasta.
– Dokument do urzędu dopiero wpłynął, dlatego nie znamy jeszcze jego treści. Po zapoznaniu się z pismem, wygłosimy komunikat w tej sprawie.
Polecamy