W przeddzień Światowego Dnia Fizjoterapii, w Akademii Piotrkowskiej spotkali się specjaliści tej dziedziny. Do Piotrkowa przybyli fizjoterapeuci z całego województwa.
Współorganizatorem sympozjum oprócz Akademii Piotrkowskiej i Krajowej Izby Fizjoterapeutów, była Fiort Clinic. – Spotykało się tu wielu fizjoterapeutów z województwa łódzkiego, z różnych szpitali, z różnych ośrodków, z różnych klinik. Omawiamy różne tematy, m.in. dotyczące zespołów dysfunkcyjno-bólowych kręgosłupa, jako choroby XXI wieku, ale oczywiście poruszamy wiele innych tematów związanych z szeroko pojętymi dolegliwościami kręgosłupa, ale i nie tylko – mówi Julia Pingot. – Jest to ogromny problem, ponieważ notujemy ogromny wzrost zachorowań. Aktualnie mamy znacznie więcej pacjentów niż jeszcze kilka lat temu. Przyczyn tego jest wiele, to m.in. długotrwała pozycja siedząca, długotrwała jazda samochodem, stres, hipokinezja, czyli brak aktywności fizycznej, a to są skutki między innymi czasów pandemii, gdzie zmuszeni byliśmy siedzieć w domu. Mamy w związku z tym, trzykrotnie więcej młodszych pacjentów, którzy zgłaszają się z zespołami dysfunkcyjno-bólowymi kręgosłupa – mówi Julia Pingot.
To pierwsze takie spotkanie w murach piotrkowskiej uczelni. – Nawiązaliśmy współpracę z Krajową Izbą Fizjoterapeutów. Jestem przekonany, że ta współpraca będzie owocna zarówno dla jednej jak i drugiej strony. Jak już tak wielokrotnie mówiłem, za rok, najpóźniej za dwa lata, w Akademii Piotrkowskiej pojawi się Wydział Nauk o Zdrowiu. Będą się tu kształcić właśnie fizjoterapeuci, a przypomnę, że między innymi z tego względu, kilka lat temu podpisaliśmy porozumienie z Fiort Clinic. To będą studia pięcioletnie z wprowadzeniem wszystkich niezbędnych, wymaganych prawem standardów. Ponadto na Wydziale Nauk o Zdrowiu, będą się kształcić studenci, którzy zainteresowani będą między innymi dietetyką czy kosmetologią – mówi Jacek Bonarek, rektor Akademii Piotrkowskiej.
Podczas konferencji, obecny był w Piotrkowie wicemarszałek WŁ Piotr Wojtysiak, który mówił o przekazaniu przez województwo niebagatelnej sumy, na programy profilaktyczne związane z fizjoterapią. – Na wsparcie programu profilaktycznego w zakresie fizjoterapii, czyli na kwestie związane także ze wsparciem osób aktywnych zawodowo, bo ten program skierowany do takich właśnie osób, przeznaczyliśmy 25,5 miliona złotych. Wybraliśmy 31 podmiotów w województwie łódzkim, które będą świadczyć terapię. To będą zarówno masaże lecznicze, wsparcie fizjoterapeutów w dogodnych godzinach dla osób pracujących, ale także wsparcie w zakresie zakupu karnetów na przykład na pacjent, czy też wsparcie aktywności ruchowej – wymieniał marszałek Wojtysiak. – Ten program jest skierowany do 5,5 tysiąca mieszkańców województwa łódzkiego. W ciągu najbliższych dwóch lat będzie realizowany przez 31 podmiotów. To są szpitale i przychodnie. Już teraz zapraszam do śledzenia naborów tych podmiotów, które zostały wybrane do dofinansowania. Co ważne, nie jest potrzebne skierowanie. Wystarczy się zgłosić, wypełnić ankietę. Fizjoterapeuci dobiorą odpowiedni profil leczenia, a leczyć można wiele chorób zwyrodnieniowych, chorób kręgosłupa, które będą wspierane przez naszych fizjoterapeutów, wybranych w ramach dofinansowania z Europejskiego Funduszu Społecznego – dodał Piotr Wojtysiak.
Coraz więcej kobiet ma problemy z kręgosłupem. Skutków nieleczonych bóli kręgosłupa może być bardzo wiele, zauważa Marta Łącka, fizjoterapeutka uroginekologiczna. – W moim gabinecie coraz częściej pojawiają się pacjentki, które zgłaszają bardzo wstydliwe dolegliwości, jak nietrzymanie moczu, bolesne stosunki, bóle podczas aktywności fizycznej. Staram się za wszelką cenę im pomóc, dobrać odpowiedni trening medyczny. Na początku przeprowadzam badania, które są podstawą do tego, żeby wprowadzić odpowiednie leczenie i rehabilitację – zauważa specjalistka. – Gdy kobiety odczuwają bóle kręgosłupa, to bardzo często pojawiają się inne problemy. Bóle w dnie miednicy, obniżenie narządów, nietrzymanie moczu, endometrioza – bardzo częsta dolegliwość kobiet, którą bardzo trudno zdiagnozować – dodaje Łącka.
Fizjoterapeutka zauważa, że na szczęście oraz więcej specjalistów zajmuje się tą chorobą. – Lekarze do nas kierują pacjentkę i my już pracujemy z taką kobietą, żeby tych dolegliwości było jak najmniej, żeby przede wszystkim umiała sobie poradzić z tym na co dzień. To jest ważne, żeby edukować pacjentkę i żeby dać jej takie narzędzia, żeby ona sobie sama w tych codziennościach mogła poradzić z dolegliwościami, które ma. To jest bardzo silny ból podczas miesiączki. Taki ból, który rzeczywiście jest nie do wyciszenia lekami, pojawiają się problemy z trawieniem. Jest to bardzo silny ból, który wręcz czasami „odcina” kobietę od codziennych aktywności. Ona musi zażyć leki, musi czasami zostać w domu. Przy endometriozie, kobiety często też tracą przytomność, właśnie w wyniku tego silnego bólu – dodała Marta Łącka, fizjoterapeutka uroginekologiczna.
Polecamy