KulturaNadchodzące wydarzeniaPiotrków TrybunalskiWażne wiadomościWydarzenia

Co Warszawa zawdzięcza Piotrkowowi? – czyli o polskich dobrach kultury ukrywanych w trybunalskim grodzie

Po upadku Powstania Warszawskiego do Piotrkowa trafiło nie tylko kilka tysięcy uciekających mieszkańców stolicy. W podziemiach piotrkowskiego klasztoru Bernardynów i w magazynach spółdzielni „Społem” ukryto wywiezione potajemnie z płonącej Warszawy skarby kultury narodowej. Bezcenne dzieła sztuki. Wśród nich plany pomiarowe stolicy, bez których po wojnie nie udałoby się odbudować warszawskiego Starego Miasta…

22 lipca mija 70. rocznica uroczystego „przekazania Warszawie i jej mieszkańcom całkowicie restytuowanego Starego Miasta”1. Odbudowa warszawskiej Starówki z morza ruin, w jakie zamienili polską stolicę po Powstaniu Warszawskim Niemcy, do dziś uchodzi za wydarzenie bez precedensu w skali nowoczesnej konserwacji zabytków architektury. Wysiłek kilku tysięcy osób – począwszy od architektów, inżynierów, konserwatorów zabytków po murarzy, cieśli i zwykłych warszawiaków uczestniczących w tym dziele – został doceniony przez międzynarodową społeczność i warszawskie Stare Miasto w 1980 roku zostało uznane za miejsce światowego dziedzictwa UNESCO. I choć może trudno w to uwierzyć to, gdyby nie grupa osób, w tym kilkoro piotrkowian, warszawska Starówka mogłaby się nigdy nie podnieść z gruzów. Mało tego, gdyby nie ci sami ludzie, dziś nie moglibyśmy podziwiać niektórych dzieł sztuki, uznawanych za dobra narodowe. Jaką rolę odegrał więc Piotrków w ratowaniu najcenniejszych polskich dóbr kultury po Powstaniu Warszawskim? Co, gdzie i kiedy ukryto w Piotrkowie? I dlaczego ta historia, która sama w sobie stanowi świetny materiał na scenariusz thrillera, w samym Piotrkowie jest tak mało znana? Kim byli jej bohaterowie? O tym w poniższym artykule.

Na wstępie chciałabym jednak zaznaczyć, że niewiele dokumentów na ten temat się zachowało, a i ci, którzy po stronie piotrkowskiej brali udział w tych wydarzeniach po wojnie nie byli zbyt skorzy do tego, by publicznie się tym chwalić. Ponadto w niektórych materiałach informacje o przechowywanych w Piotrkowie dziełach sztuki wzajemnie się wykluczają. Z tego też powodu w poniższym tekście niektóre z udokumentowanych faktów opatruję własnymi hipotezami i rozważaniami, co też starałam się odpowiednio zaznaczyć.

Na początek małe sprostowanie

W 2020 roku w Telewizji Piotrków ukazał się kolejny odcinek z serii „Piotrków, którego nie znacie”, w którym to dr Leszek Józefacki, znany pasjonat dziejów trybunalskiego grodu i Stanisław Piotr Gajda przybliżali historię klasztoru oo. Bernardynów. Jednym z poruszonych wątków była właśnie historia ukrycia w podziemiach klasztoru przywiezionych z popowstańczej Warszawy dzieł sztuki. Materiał opatrzony zdjęciami m.in. artykułu pt. „Jak ocalono bezcenne varsaviana”, opublikowanego w jednej z piotrkowskich gazet z czasów PRL-u informował, że w Piotrkowie przechowywano Kronikę Gala Anonima i Mszał Tyniecki, a przetransportowane zbiory zmieściły się w 5 skrzyniach i 42 workach. Owszem 5 skrzyń i 42 worki to tylko jeden z transportów jaki dotarł do Piotrkowa 23 grudnia 1944 roku. Były to zbiory inwentaryzacyjno-pomiarowe Warszawy z Zakładu Architektury Polskiej Politechniki Warszawskiej, wykonane w latach 30. XX wieku przez studentów tejże uczelni. Łącznie około 10 tys. dokumentów. Przywiózł jej ciężarówką inż. arch. Bohdan Guerquin. Tam były wszystkie pomiary obiektów architektonicznych Warszawy, całego Starego Miasta, pałaców rozmaitych, kościołów… itd. Gdybyśmy nie mieli tego materiału to nie wiem, czy zdołalibyśmy odbudować – mówił Jan Zachwatowicz w filmie dokumentalnym zrealizowanym przez Telewizję Polską w 2000 roku. „(…) przy czym rysunki pomiarowe Zakładu (Architektury Polskiej; przyp. aut.) pochował Guerquin w stojących tam trumnach zakonników.”2. Co do ww. Kroniki Gala Anonima i Mszału Tynieckiego – otóż nie były one przechowywane w Piotrkowie. Według słów doc. dr Jana Wegnera, kuratora Muzeum w Nieborowie i Arkadii, przytoczonych w książce „Walka o dobra kultury. Warszawa 1939-1945” Kronikę Gala Anonima wraz z Mszałem Tynieckim, rękopisami „Krzyżaków” Sienkiewicza i „Faraona” Prusa Stanisław Lorentz przywiózł osobiście do Łowicza jesienią 1944, gdzie złożył je na ręce ks. dziekana Edwarda Kawińskiego, proboszcza Kolegiaty Łowickiej. Ten zaś zamurował je w krypcie prymasa Jana Lipskiego. Do Warszawy wróciły w lutym 1945 roku. Wracając jednak do Piotrkowa…3

Akcja pruszkowska

Co sprawiło, że Piotrków znalazł się w całej tej historii? By odpowiedzieć na to pytanie należy najpierw przypomnieć Akcję pruszkowską. Kiedy upadło Powstanie Warszawskie w jednym z punktów podpisanej umowy kapitulacyjnej pojawił się zapis o ewakuacji z Warszawy dóbr posiadających wartość artystyczną, kulturalną i kościelną. Oczywiście stronie polskiej chodziło o te rzeczy, których Niemcy nie zdołali jeszcze zrabować i wywieźć z Warszawy we wcześniejszych latach okupacji. Szybko jednak okazało się, że hitlerowcy nie tylko nie dopełnią warunków umowy, ale za cel postawili sobie całkowite unicestwienie miasta, jak i wszelkich śladów polskiej kultury. Do akcji wkroczyły grupy Brandkommando, które dzień po dniu, systematycznie, ulica po ulicy, kwartał po kwartale podpalały wszystko to, co jeszcze ostało się po powstaniu. Dr Stanisław Lorentz, dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie zorganizował grupę polskich naukowców, muzealników i bibliotekarzy, którzy podjęli się próby ratowania polskich dóbr kultury. W tym wielu bezcennych księgozbiorów. Dołączył do niego prof. Jan Zachwatowicz kierownik Zakładu Architektury Polskiej na Politechnice Warszawskiej. Lorentz wynegocjował z Niemcami możliwość wywiezienia z płonącej Warszawy 100 tys. najcenniejszych woluminów, w tym przede wszystkim starodruków – w mniemaniu hitlerowców miały to być dzieła obcojęzyczne, głównie napisane po niemiecku. Ponieważ Warszawa została zamknięta, a właściwie odcięta od świata przez niemieckie oddziały niszczycielskie wspomniana grupa zbierała się codziennie w Pruszkowie (stąd nazwa akcji) i stamtąd od 7 listopada 1944 roku do połowy stycznia 1945 wyruszała pod nadzorem niemieckich żandarmów i kontrolerów do płonącego miasta, by tam spośród ruin ratować to, co jeszcze można było ocalić. Wśród tych, którzy narażając swoje życie podjęli się akcji oprócz ww. Lorentza i Zachwatowicza (dziś uznawanych za „ojców” odbudowy warszawskiego Starego Miasta) byli m.in. Bohdan Guerquin, Stanisław Żeromski, Stanisław Herbst, Piotr Biegański, dr Stanisław Adamczewski, dr Stanisław Feliksiak i wielu innych (łącznie 36 osób podzielonych na 16 drużyn). Dzięki ich poświęceniu zdołano wywieźć łącznie nie 100 tys. a 300 tys. ksiąg i innych artefaktów. W tym ocalonych 126 rękopisów z Biblioteki Zamojskich. Ocalały tylko dlatego, że gdy Niemcy podpalili budynek Biblioteki Krasińskich, gdzie je przechowywano, ktoś w nim przebywał (do dziś nie wiadomo kto) i próbował ratować cenne dzieła wyrzucając je po prostu przez okno na podwórze. Znalazł je tam Jan Zachwatowicz.

Kierunek: Piotrków

Ocalone zabytki wraz z innymi cennymi artefaktami, w tym architektoniczno-urbanistyczną dokumentacją pomiarową Warszawy oraz część zbiorów ornitologicznych Muzeum Zoologicznego przewieziono do podwarszawskiego Pruszkowa, Piastowa i Brwinowa. W tym ostatnim uratowane z pożogi dokumenty, eksponaty i księgozbiory zajęły całą remizę strażacką. Z góry wiadomo było, że tak cenne materiały nie mogą pozostać zbyt długo w tym miejscu. Ich „opiekunowie” podjęli starania o przewiezienie ich w bezpieczniejsze miejsce. I tu z pomocą przyszli im kolejarze. Zresztą nie mogło być inaczej. Pruszków, Piastów i Brwinów to tzw. miasta-ogrody połączone z Warszawą linią dziś WKD (Warszawska Kolej Dojazdowa), a wówczas EKD (Elektryczne Koleje Dojazdowe). Ich pracownicy byli mocno zaangażowani w ruch oporu i współpracę z AK. Zresztą sam Jan Zachwatowicz działał w Delegaturze Rządu na Kraj. Pojawiły się pierwsze wagony… Warto jeszcze nadmienić, że miejscowości te leżą i leżały na trasie dawnej kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, a ta z kolei prowadzi przecież przez Piotrków. Kiedy więc trybunalski gród okazał się miejscem docelowym, w dodatku kolejarską społecznością stojący, zdecydowanie łatwiej było doń wyekspediować bezcenny ładunek. Skąd jednak wziął się ten nasz Piotrków w Akcji pruszkowskiej? Spróbujmy w końcu odpowiedzieć na to pytanie.

Łącznik z Politechniki

Znaczącą rolę odegrał tu Eugeniusz Budlewski, wówczas student tajnego wydziału architektury Politechniki Warszawskiej. Poszukując materiałów do niniejszego artykułu, dzięki uprzejmości dr Moniki Neff, miałam możliwość odwiedzić Zakład Architektury Polskiej Politechniki Warszawskiej. I właśnie tam, zaglądając do owych ocalonych rysunków pomiarowych Warszawy, pośród planów zabytkowych budynków stolicy odnalazłam rzuty piotrkowskiego zamku sygnowane podpisem Eugeniusza Budlewskiego. Wszystkie datowane na 1942 rok. Jeśli więc Budlewski okupację spędzał w Piotrkowie i pracował na terenie zamku to z pewnością poznał jego ówczesnego kustosza – Antoniego Badka. A Badek z kolei, co wynika m.in. z relacji Stanisława Herbsta, zamieszczonej w ww. publikacji „Walka o dobra kultury…” był tą osobą, która zapewniła zbiorom „(…) bomboodporny schron w suchych kryptach kościoła Bernardynów (…).”. Skąd jednak ratujący zbiory, krążący między Warszawą, Pruszkowem, Piastowem i Brwinowem mieli by wiedzieć o tym, że w Piotrkowie istnieje możliwość ich ukrycia? Musiał ich powiadomić o tym Eugeniusz Budlewski. A jeśli nie powiadomił to mógł potwierdzić, że podziemia klasztoru świetnie się do tego nadają. Piotrkowscy Bernardyni współpracowali z Armią Krajową. W murach klasztoru w czasie hitlerowskiej okupacji mieściło się archiwum okręgu AK, magazyn leków i wyposażenia wojskowego. W dodatku przebywał w nim po Powstaniu Warszawskim gen. Leopold Okulicki, ostatni dowódca AK. Było więc to miejsce znane ludziom podziemia. Co warto też podkreślić piotrkowski zamek funkcjonował jako lokalny oddział Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Zanim PTK osiadło w dawnej siedzibie polskich królów prezentowało swoje wystawy właśnie w pomieszczeniach klasztoru Bernardynów. Badek jako kustosz muzeum z pewnością o tym wiedział i znał te pomieszczenia. Mógł je więc również zarekomendować jako skrytkę. Jeszcze w listopadzie 1944 do Piotrkowa przyjechali na rekonesans najbardziej zaufani ludzie akcji. „Dr Stanisław Adamczewski, Stanisław Żeromski oraz Bohdan Guerquin wyjechali wobec tego na zwiad do Piotrkowa w poszukiwaniu bardziej odpowiednich magazynów. Udało się je znaleźć w składach „Społem” oraz w klasztorze bernardynów w Piotrkowie. Rozpoczęły się wobec tego długie i trudne zabiegi o uzyskanie wagonów kolejowych i samochodów dla przetransportowania zbiorów z Brwinowa i Piastowa do Piotrkowa.”4

Nie tylko Bernardyni

Ale dlaczego oprócz klasztoru Bernardynów także magazyny spółdzielni „Społem” stały się miejscem przechowania najcenniejszych dóbr polskiej kultury? Odpowiedź jest prosta – zbiory, które przetransportowano do Piotrkowa były tak duże, że nie zmieściły się w całości w klasztornych podziemiach. Skorzystano więc z usytuowanych nieopodal klasztornej zabudowy społemowskich magazynów. Mieściły się one przy dzisiejszej ulicy Narutowicza 4.

Cztery transporty bezcennych zbiorów

Co trafiło więc do Piotrkowa i w jakiej ostatecznie ilości? Tu informacje pochodzą z kilku źródeł. Z ww. publikacji „Ochrona dóbr kultury” oraz „150-lecia Gabinetu Zoologicznego w Warszawie (1818-1968)”, „Dziejów Piotrkowa Trybunalskiego”, akt komisji historycznej Powiatowego Oddziału ZNP w Piotrkowie i biogramu Antoniego Badka skreślonego ręką A. Matusiakowej, a przechowywanego w Muzeum w Piotrkowie Trybunalskim.

Wiadomo, że oprócz wspomnianego transportu z 23 grudnia 1944 roku, w którym Guerquin przywiózł plany pomiarowe Warszawy odbyły się jeszcze trzy transporty. Wszystkie koleją. „Dzięki pomocy polskich kolejarzy z początku grudnia zaczęto podstawiać pierwsze wagony i 6 grudnia Stanisław Żeromski wyjechał do Piotrkowa z pierwszym transportem kilku wagonów książek i zbiorów Muzeum Zoologicznego.”5. To było „1248 pudeł z kolekcjami światowych i krajowych skórek ptasich w ogólnej liczbie ponad 50 tys. egzemplarzy, część zbioru malakologicznego w postaci kolekcji O [tto von] Retowskiego (21 skrzyń muszli – około 50 tys. egze.) oraz około 40 worków zawierających książki, katalogi i rękopisy. Wywiezione zbiory (ogółem 2 wagony 10-tonowe) ulokowano prowizorycznie w fabryce Tudora w Piastowie i w garażu straży pożarnej w Pruszkowie, po czym umieszczono je w podziemiach klasztoru Bernardynów w Piotrkowie.”6. Następne transporty wyszły 15 i 24 grudnia. Można przypuszczać, że były to kolejne dwa, jak nie więcej wagonów kolejowych. W niektórych materiałach mówi się o trzech wagonach7. I tak łącznie w piotrkowskich skrytkach znalazły się jeszcze: 173 rękopisy z XVI, XVII i XVIII wieku pochodzące z Biblioteki Narodowej i Biblioteki Uniwersyteckiej, 136 inkunabułów z Biblioteki Zamojskich, Archiwum Elizy Orzeszkowej, prywatny zbiór varsavianów Brunona Wincentego Korotyńskiego, „michalenium” czyli prywatny cenny księgozbiór Jana Michalskiego, kopie obrazów Canaletta, aparaty fotograficzne i miarowe oraz nuty Karola Szymanowskiego (9 skrzyń nut z Departamentu Muzycznego Ministerstwa Kultury i Sztuki).

Trudno sobie wyobrazić, by wszystkie te zbiory wypakowywano na głównym piotrkowskim dworcu i w biały dzień wnoszono do budynku klasztornego, nie wzbudzając zainteresowania, zwłaszcza u Niemców. Tu można raczej założyć, że transporty zatrzymały się na piotrkowskiej stacji towarowej, a stamtąd prawdopodobnie pod osłoną nocy był przewieziony wozami konnymi do miejsc ukrycia. I o ile jedną rozładowywaną ciężarówką, w której jak mówił ww. programie Telewizji Piotrków dr Leszek Józefacki, miały być pamiątki po Powstaniu Warszawskim, rozładowywaną 23 grudnia 1944 roku przed klasztorem niewielu mogło się zainteresować o tyle kilkoma wagonami raczej już tak. O bocznicy kolejowej wspomina w swoim tekście „U Bernardynów na Łysej Górce” Cezary Rudziński na jednym z krajoznawczo-turystycznych portali8. Poza tym zachowała się relacja architekt Zofii Chojnackiej pseud. „Agata”, o której można przeczytać m.in. „W marcu 1945 roku zgłosiła się do pracy w biurze Odbudowy Stolicy. Jeździła ciężarówką do Piotrkowa Trybunalskiego i zwoziła do Warszawy zbiory biblioteki Wydziału Architektury, ukryte tam po Powstaniu w podziemiach klasztornego kościoła przez Bohdana Guerquina i profesora Zachwatowicza. Naprzeciw kościoła była apteka. Któregoś dnia aptekarz zapytał „Agatę” – Proszę pani, jak to się dzieje, że od kilku tygodni wywozicie z kościoła książki, a nikt nie widział jak były przywożone?”9

Piotrkowscy bohaterowie akcji

Oprócz Antoniego Badka i Eugeniusza Budlewskiego (po wojnie osiadł w Łodzi i projektował obiekty także dla Piotrkowa) po stronie piotrkowskiej w akcję ratowania polskich dóbr kultury zaangażowali się prof. o. Ludwik Krupa – gwardian zakonu bernardyńskiego, Tadeusz Nowakowski – po wojnie poseł i dyrektor FMG Pioma, a także wedle słów ww. Cezarego Rudzińskiego jego ojciec Feliks Henryk pseud. „Konrad”10, przed wojną sekretarz piotrkowskiego sejmiku powiatowego, a w latach wojny kierownik biura Związku Gmin i szef wydziału wojskowego Podokręgu Piotrkowskiego AK oraz kpt. Jan Antczak, komendant piotrkowskiej grantowej policji. Wedle słów Rudzińskiego także podkomendny jego ojca i członek AK. Spośród wymienionych największe kontrowersje budzi właśnie Antczak.

Kontrowersje

W aktach łódzkiego IPN-u o czym napisał na łamach piotrkowski24.pl Przemysław J. Łaski kapitan Antczak brał udział w egzekucji więźniów na piotrkowskich Budkach w lutym 1944 roku oraz dwa lata wcześniej w październiku 1942 w rozstrzeliwaniu Żydów w lesie wolborskim, uciekinierów z likwidowanego getta. Czy rzeczywiście Antczak był zakonspirowanym w policji granatowej członkiem AK? Czy dlatego pomagał w ukryciu zbiorów wywiezionych z Warszawy czy bardziej dlatego, że zbliżała się do Piotrkowa Armia Czerwona i losy Niemców wydawały się być już przesądzone?

Zbiory z Wawelu…?

I tu właściwie moglibyśmy zakończyć tekst o tym, co Warszawa zawdzięcza trybunalskiemu grodowi. Moglibyśmy, gdyby nie jeden mały szczegół. Otóż Karol Strawiński w zawartym w „Dziejach Piotrkowa Trybunalskiego” pod red. Bohdana Baranowskiego rozdziale pt. „Pod hitlerowską okupacją” napisał, powołując się na dokumenty Komisji Historycznej Oddziału Powiatowego ZNP w Piotrkowie, że: „Dzięki A. Badkowi ukryto w zamku oraz w podziemiach klasztoru oo. Bernardynów poważną część zbiorów warszawskich muzeów, a także niektóre eksponaty z Wawelu.”… Nie sposób nie zadać więc pytania – Co w takim razie Kraków zawdzięcza Piotrkowowi? O jakich dziełach sztuki możemy mówić w tym przypadku? Czy tych, na które hitlerowcy wydali „wyrok śmierci”? To już materiał na inne poszukiwania i kolejny artykuł…

Agnieszka Szóstek

Podziękowania:

Autorka artykułu dziękuje dr inż.arch. Monice Neff z Zakładu Architektury Polskiej Wydziału Politechniki Warszawskiej oraz Pawłowi Kendrze z Muzeum w Piotrkowie Trybunalskim za okazaną pomoc, życzliwość i merytoryczne wsparcie, bez których nie powstałby powyższy tekst w takiej formie, w jakiej możecie go Państwo przeczytać.

Bibliografia:

  1. „Jan Zachwatowicz. Budowniczy nowej Warszawy” Przemysław Ciunowicz, „Skarpa Warszawska” 3/2023
  2. „Nowe Stare Miasto” cz.2, Grzegorz Mika, „Skarpa Warszawska” 4/2023
  3. „Walka o dobra kultury. Warszawa 1939-1945” t. 1 i 2 pod red. Stanisława Lorentza, Warszawa 1970
  4. „Akcja Pruszkowska” Piotr Majewski, „Rocznik Warszawski XXXII”, Warszawa 2004
  5. „150-lecie Gabinetu Zoologicznego w Warszawie (1818-1968)” Zygmunt Fedorowicz, Stanisław Feliksiak, Warszawa 2016
  6. „Profesor Jan” Stanisław Jankowski „Agaton”, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki” t. XXXVIII (1993), z. 3-4
  7. Biografia Antoniego Badka – rękopis A. Matusiakowej – zbiory Muzeum w Piotrkowie Trybunalskim
  8. „Okręg Łódzki Armii Krajowej” red. Marek Budziarek, Łódź 1988
  9. https://www.krajoznawcy.info.pl/u-bernardynow-na-lysej-gorce-59903/2
  10. „Jan Zachwatowicz 1900-1983” – film dokumentalny zrealizowany w 100-lecie urodzin wybitnego architekta, TVP S.A., dostęp na dzień 11.07.2023 https://cyfrowa.tvp.pl/video/jan-zachwatowicz,jan-zachwatowicz,38948192
  11. „Piotrków, którego nie znacie – szlakiem Traktu Wielu Kultur cz. 5. Historyczne kościoły (2)”, Telewizja Piotrków 2020, Piotrków Trybunalski 2020 – https://www.youtube.com/watch?v=_FlC0VIhk1o
  12. „Dzieje Piotrkowa Trybunalskiego” pod red. Bohdana Baranowskiego, Łódź 1989
  13. „Ochrona Zabytków” 2/1984 (T. 37)
  14. https://www.krajoznawcy.info.pl/u-bernardynow-na-lysej-gorce-59903/2 dostęp na dzień 11.07.2023
  15. https://kurier365.pl/globtroter/29007-piotrk%C3%B3w-u-bernardyn%C3%B3w-na-%C5%82ysej-g%C3%B3rce.html dostęp na dzień 11.07.2023
  16. https://www.piotrkowski24.pl/egzekucja-polakow-piotrkowskich-budkach-nieznane-fakty/ za: „Akta śledcze” nr 116/WŁ/53 Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, IPN w Łodzi, sygn. 5577/VII (IPN Ld Pt1/358, t. 1-4); dostęp na dzień 11.07.2023 https://www.piotrkowski24.pl/egzekucja-zydow-piotrkowskim-lesie-strzelali-polacy/ dostęp na dzień 11.07.2023

Zdjęcia:

Zbiory Muzeum w Piotrkowie Trybunalskim, Zbiory Zakładu Architektury Polskiej Politechniki Warszawskiej, Agnieszka Szóstek

Podpisy pod zdjęciami:

  1. Warszawska Starówka współcześnie.
  2. Antoni Badek (po prawej stronie) – kustosz piotrkowskiego Muzeum, biorący udział w akcji ukrycia w Piotrkowie warszawskich zbiorów dóbr kultury polskiej.
  3. Rysunki piotrkowskiego Zamku wykonane przez Eugeniusza Budlewskiego w 1942 roku.
  1. Pomieszczenie i szafy, w których obecnie przechowywane są w Zakładzie Architektury Polskiej na Politechnice Warszawskiej zbiory pomiarowe Warszawy, które w grudniu 1944 roku do Piotrkowa przywiózł Bohdan Guerquin.
  2. Fragment życiorysu Antoniego Badka autorstwa A. Matusiakowej, w którym jest mowa o przechowywanych w Piotrkowie zbiorach warszawskich.

1 „Nowe Stare Miasto” cz.2, Grzegorz Mika, „Skarpa Warszawska” 4/2023

2 „Walka o dobra kultury. Warszawa 1939-1945” t. 1 pod red. Stanisława Lorentza, Warszawa 1970, s. 128

3 Tamże, s. 100

4 Tamże, s. 128

5 Tamże

6 „150-lecie Gabinetu Zoologicznego w Warszawie (1818-1968)” Zygmunt Fedorowicz, Stanisław Feliksiak, Warszawa 2016, s. 42

7https://kurier365.pl/globtroter/29007-piotrk%C3%B3w-u-bernardyn%C3%B3w-na-%C5%82ysej-g%C3%B3rce.html dostęp na dzień 11.07.2023

8 https://www.krajoznawcy.info.pl/u-bernardynow-na-lysej-gorce-59903/2 dostęp na dzień 11.07.2023

9 „Profesor Jan” Stanisław Jankowski „Agaton”, Kwartalnik Architektury i Urbanistyki t. XXXVIII (1993),

z. 3-4, s. 30

10 https://www.krajoznawcy.info.pl/u-bernardynow-na-lysej-gorce-59903/2 dostęp na dzień 11.07.2023

4.3 6 votes
Oceń temat artykułu
reklama
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy

Back to top button
0
Would love your thoughts, please comment.x

Ej! Odblokuj nas :)

Wykryliśmy, że używasz wtyczki typu AdBlock i blokujesz nasze reklamy. Prosimy, odblokuj nas!