W gminie Moszczenica zawrzało. Po tym jak cena śmieci poszybowała w górę niemal o 300%, mieszkańcy powiedzieli DOŚĆ! W internecie pojawił się apel do Wójta, w którym mieszkańcy domagają się ogłoszenia kolejnego przetargu na odbiór śmieci. „Czujemy się oszukani i wykorzystani przez firmę zajmującą się wywozem odpadów, która nałożyła zbyt wygórowaną stawkę a osoby po stronie gminy dopuściły do tego.” – czytamy w petycji. Aktualnie pod apelem podpisało się 528 rozgoryczonych mieszkańców Gminy.
Szanowny Panie Wójcie oraz Rado Gminy,
Z powodu podniesienia stawki prawie 3-krotnie za osobę wnioskujemy o ogłoszenia nowego przetargu na wywóz śmieci. Nie zgadzamy się na tak wysoką kwotę. Przetarg, w którym uczestniczy jedna firma jest niezgodny z etyką biznesu i powinien zostać unieważniony. Rada Gminy wraz z Wójtem powinna zabiegać o jak najkorzystniejsze warunki finansowe za wywóz odpadów w imieniu mieszkańców. Czujemy się oszukani i wykorzystani przez firmę zajmującą się wywozem odpadów, która nałożyła zbyt wygórowaną stawkę a osoby po stronie gminy dopuściły do tego. Oczekujemy o stawiennictwo w naszej wspólnej sprawie i ogłoszenie ponownego przetargu na wywóz śmieci.
Skontaktowaliśmy się z Urzędem Gminy, by zapytać o internetową petycję. W tej sprawie rozmawialiśmy z Krzysztofem Jędrzejczykiem, zastępcą wójta. – Oficjalnie jako Urząd nic na ten temat nie wiemy. Jednak jako mieszkaniec widziałem tę petycję w internecie. W tej sprawie przygotowywane jest oświadczenie Wójta, które niebawem opublikowane będzie na naszej stronie. Problem z cenami śmieci jest od dawna. Przypomnę, że podczas trwania ostatniej umowy, zawarliśmy z firmą ugodę przed sądem na mocy której musieliśmy podnieść ceny z 8 na 11 złotych. Teraz w przetargu cena wyszła 30 złotych za osobę, pojawiły się głosy, by może przetarg unieważnić, jednak wystąpienia w przetargu tylko jednej firmy, nie jest podstawą do unieważnienia postępowania, po burzliwej dyskusji podczas jednej z sesji Rady Gminy podjęto decyzję aby rozstrzygnąć postępowanie i wybrać tą ofertę. Ponadto obawialiśmy się, że w kolejnych przetargach cena będzie jeszcze wyższa – wyjaśnia Krzysztof Jędrzejczyk, zastępca wójta.
Polecamy