W internecie pojawił się film, na którym widać jak kierujący osobowym volkswagenem jedzie autostradą A1 pod prąd. Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu pomiędzy Piotrkowem a Łodzią. Policję alarmowali inni kierowcy. Dyżurny piotrkowskiej jednostki natychmiast wysłał na miejsce patrol, a ten po zatrzymaniu kierowcy podjął interwencję, która zakończyła się… jedynie pouczeniem. Niestety policja nie zdradza, czym kierująca osobówką przekonała mundurowych, że uniknęła mandatu. Dopiero kiedy w sieci pojawiło się nagranie z pirackiej eskapady, funkcjonariusze zmienili swoją decyzję.
W serwisie czytamy: „Film z czwartku 7.12 droga A1 na pasie w kierunku Łodzi 4km od Piotrkowa Trybunalskiego. Pojazd marki VW Passat CC jechał pasem awaryjnym w przeciwnym kierunku do kierunku jazdy.”. Na filmie widać także pikietaż drogi, to 342 km autostrady czyli okolice Dołów Brzeskich i granica gmin Moszczenica oraz Grabica. Na szczęście nie doszło do wypadku.
– Funkcjonariusze będący na miejscu, biorąc pod uwagę okoliczności tego zdarzenia przedstawione przez kierującą, podjęli decyzję by zakończyć interwencję pouczając ją. Natomiast w świecie dowodów, to jest nagranie które pojawiło się w mediach, a do którego policjanci na miejscu nie mieli dostępu, uznano iż zastosowane pouczenie było niewystarczające. W związku z powyższym, podjęto decyzję o wszczęciu czynności wyjaśniających w tej sprawie – mówi st. post. Edyta Daroch.
Ustawodawca w taryfikatorze mandatów za „jazdę autostradą lub drogą ekspresową w kierunku przeciwnym niż wynikający z ustawy lub znaków drogowych” przewidział karę w wysokości 2 tysięcy złotych oraz 15 punktów karnych.
Polecamy