Trwa protest producentów trzody chlewnej. Zablokowana jest DK12 pomiędzy Piotrkowem a Srockiem. Na A1 i S8 tworzą się gigantyczne korki. Według szacunków ArgoUnii – organizatora protestu – bierze w nim udział ponad 150 traktorów z całego kraju.
– Ten rząd nie zrobił nic by się z nami porozumieć. Za to złamał wszystkie umowy społeczne. Właśnie ci ludzie którzy weszli razem z nami na barykady kilka lat temu, zdradzili nas i odcięli się od nas wszystkich. Nie ma dzisiaj takiej branży której oni nie chcą zniszczyć. To rolnicy nie dostali z tarczy antykryzysowej ani złotówki. To rolnicy nie dostają dziś pieniędzy za to, że zabijane są świnie przez rząd w związku z ASF. My się temu sprzeciwiamy. Wiemy gdzie jest zdrowy rozsądek, gdzie jest logika i działanie tego rządu obraża naszą inteligencję. To jest działanie wbrew nie tylko ekonomii, ale to jest po pierwsze działanie przeciwko gospodarnemu podejściu, które my mamy we krwi ! – grzmiał w Srocku Michał Kołodziejczak, lider Agrounii. – Na drogę wyjeżdża 150 traktorów w jednej kolumnie, i będą jeździć tak przez 8 godzin, tak żeby naczelnik Kaczyński zobaczył że jest inaczej niż opowiada mu to Morawiecki nazwany przez nas z Piotrusiem Panem. Dlaczego? bo obiecał nam elektryczne samochody a nie potrafi utrzymać gospodarstw rolnych, gospodarstw rodzinnych. Na koniec, mojego pradziadka podczas wojny z domu wyrzucili Niemcy. Dzisiaj z bardzo dobrze doinwestowanych gospodarstw wyrzuca nas Morawiecki, wyrzuca nas Kaczyński, wyrzuca nas beznadziejna opozycja, która nie upomina się o nas. – dodał Kołodziejczak.
Polecamy