Piotrków TrybunalskiWażne wiadomościWydarzenia

„Zawsze wożę ze sobą torbę medyczną, tym razem się przydała. Niestety nikt więcej nie zatrzymał się, żeby pomóc…”

W sobotę około południa na remontowanym odcinku autostrady A1, doszło do zasłabnięcia kierowcy peugeota. 85-latek jechał z Gdańska w kierunku Katowic. Na wysokości Kargał-Lasu zaczął ścinać pachołki oddzielające jezdnie. Po przejechaniu jeszcze kilkudziesięciu metrów, zatrzymał się. Za nim zatrzymała się ciężarówka oraz samochód którym podróżowała pielęgniarka zajmująca się ratownictwem medycznym. Prawdopodobnie dzięki niej, starszy mężczyzna przeżył.

W tej sprawie do naszej redakcji dotarła wiadomość. Oto jej fragment: „Chciałabym podziękować kierowcy tira który jako pierwszy na naszym pasie zatrzymał się i zaczął udzielać pierwszej pomocy. Przejęłam poszkodowanego i zaczęłam udzielać zaawansowanej pomocy medycznej. W międzyczasie kierowca jadący w przeciwnym kierunku wzywał pomoc telefonicznie. Niestety nikt więcej nie zatrzymał się żeby pomóc. Jestem pielęgniarką i strażakiem dlatego dla mnie normalnym jest zatrzymać się i zacząć pomagać. Ale nikt więcej nie zareagował. Dziękuję też Ratownikom którzy bardzo szybko dotarli do nas. I policjantom którzy minęli nas jadąc do wypadku który był przed nami. Wezwali kolejny radiowóz który dotarł na miejsce wypadku w bardzo krótkim czasie. Mam nadzieję że ranny kierowca dochodzi do siebie.” – napisała pani Magdalena.

Skontaktowaliśmy się więc z pielęgniarką która udzielała poszkodowanemu fachowej pomocy, by zapytać o szczegóły tego zdarzenia. – Tak naprawdę uratowaliśmy tego mężczyznę między innymi dzięki kierowcy TIRa. On się zatrzymał żeby zobaczyć co się stało. Byliśmy trzecim pojazdem. Stała ciężarówka, motocyklista i my. Jestem pielęgniarką i od 30 lat zajmuje się ratownictwem. W podobnych sytuacjach zawsze wysiadam i sprawdzam czy ktoś potrzebuje pomocy. Zawsze także wożę ze sobą torbę medyczną i reanimacyjną. Tym razem się przydała, pomimo że strażacy i pogotowie na miejsce przybyło bardzo szybko – mówi pani Magdalena. – Przód samochodu był rozbity, stłuczona przednia szyba, wyrwane lusterko. Okazało się, że to ksiądz, bo modlił się podczas udzielania mu pomocy – dodaje pielęgniarka. – Jak się okazało, to chyba jakaś opatrzność nad nim czuwała, albo miał sporo szczęścia – mówi z uśmiechem nasza rozmówczyni. – Ja pielęgniarka, po drugiej stronie jezdni zatrzymał się profesor z Wydziału Mikrobiologii Uniwersytetu Jagiellońskiego i do tego mój mąż, który także związany jest z medycyną – mówi pani Magdalena.
– Tę trasę pokonuje kilka razy w roku od ponad 10 lat, i jeszcze nam się nie zdarzyło żeby aż tak intensywnie udzielać pierwszej pomocy. Zazwyczaj to jakaś drobna stłuczka, drobne zadrapania, a tym razem zdarzenia okazało się bardzo poważne, bo początkowo podejrzeliśmy zawał. – dodaje ratowniczka.

Poszkodowanego mężczyznę karetka pogotowia ratunkowego przewiozła do szpitala, gdzie zajęli się nim lekarze. Z naszych informacji wynika, że duchowny powoli dochodzi do siebie.

4.5 19 votes
Oceń temat artykułu
reklama
Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Magdalena
Magdalena
3 maja, 2021 08:35

Na drodze ważne jest bezpieczeństwo. Gdy widzisz wypadek zapytaj czy potrzebna jest pomoc, jeśli tak to zjedz za uszkodzony pojazd, zapał światła awaryjne i wystaw trójkąt tak by go było widać. Załóż kamizelkę odblaskową. Sprawdź czy jest dla ciebie bezpiecznie. Jeśli to możliwe od razu wyłącz silnik rozbitego auta. Zapytaj kierowcę i pasażerów czy są ranni. Sprawdź ilu jest poszkodowanych. Czy są dzieci. Zawiadom służby ratownicze. Dzwoń na 112, 998 lub 999. Na trasie podaj numery ze słupka! Dodatkowo kierunek. Nie rozłączają się póki dyspozytor ci nie każe. Już samo wezwanie pomocy może uratować życie ofiar wypadku drogowego. Najgorsze jest… Czytaj więcej »

Last edited 3 lat temu by Magdalena

Polecamy

Back to top button
1
0
Would love your thoughts, please comment.x

Ej! Odblokuj nas :)

Wykryliśmy, że używasz wtyczki typu AdBlock i blokujesz nasze reklamy. Prosimy, odblokuj nas!