Igor Majkowski, właściciel kwiaciarni „Czarna owca” po zamknięciu cmentarzy, napisał w internecie prośbę do swoich klientów o pomoc. „Dla niektórych to tylko kwiaty, ale dla takiej małej firmy jak moja to strzał prosto w serce. Żywe kwiaty nie poczekają…” – pisał w miniony piątek Igor. Okazało się, że stali klienci nie zawiedli. Przez weekend wszystkie kwiaty zostały wykupione, dlatego część swojego utargu Igor Majkowski zdecydował przeznaczyć na cel charytatywny.
Takiego obrotu sprawy nie spodziewał się właściciel kwiaciarni. Po dwóch dniach jego magazyn pełen kwiatów, w niedzielę świecił pustkami. Inicjatywa rozlała się na innych. Swój towar sprzedawali między innymi producenci kwiatów z alej Cmentarnych. Także samorząd powiatu piotrkowskiego wsłuchał się w wołanie o pomoc branży florystycznej i zakupił od jednego przedsiębiorców kilkadziesiąt donic z chryzantemami.
– Postanowiłem podzielić się dobrem… – napisał w poniedziałek na swoim profilu na Facebooku Igor Majkowski. – Wy – moi ukochani klienci – kiedy sami nie mogliście pójść na groby swoich bliskich, nie pozwoliliście pójść na dno mojej firmie. Dlatego postanowiłem podzielić się dobrem. Dobro, które od Was przypłynęło do mnie, niech płynie dalej. Postanowiłem przekazać 1 000 złotych z weekendowego utargu, na leczenie niezwykłej Piotrkowianki – Marysi – dzielnej wojowniczki. – napisał Majkowski.
Postanowiłem podzielić się dobrem…
Sobotnio-niedzielna akcja przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Pokazaliście, jak wielkie serca macie, i że są one znacznie większe niż nasze magazyny na kwiaty, dlatego nie mogę patrzeć na to obojętnie.
Wy – moi ukochani klienci – kiedy sami nie mogliście pójść na groby swoich bliskich, nie pozwoliliście pójść na dno mojej firmie. Dzięki temu, że odpowiedzieliście na mój apel, wszystkie bukiety zostały sprzedane. Wiem, że swoje kwiaty sprzedawali także inni sprzedawcy nie tylko w alejach Cmentarnych, ale także w mieście i powiecie – to niezwykle budujące. Dlatego tak jak napisałem na początku – postanowiłem podzielić się dobrem. Dobro, które od Was przypłynęło do mnie, niech płynie dalej.
Postanowiłem przekazać 1 000 złotych z weekendowego utargu, na leczenie niezwykłej Piotrkowianki – Marysi – dzielnej wojowniczki. Mam nadzieję, że nasz wspólny dar, pomoże Jej w rehabilitacji i za jakiś czas będzie mogła samodzielnie chodzić.
Polecamy