Niezwykłe emocje przeżyli kibice, którzy obejrzeli spotkanie 2. Serii męskiej PGNiG Superligi pomiędzy Piotrkowianinem i Zagłębiem Lubin. W normalnym czasie gry padł remis 32:32, a w rzutach karnych lepsi (3:2) okazali się zawodnicy Bartosza Jureckiego.
W spotkanie lepiej weszli goście, którzy rzucili pierwszego gola, a po 5 minutach prowadzili 3:1. Piotrkowianin nie załamał się jednak takim obrotem sprawy, odrobił straty, a po rzucie Marcina Matyjasika wyszedł na prowadzenie 4:3. Kolejne minuty były wyrównane jednak to lubinianie byli skuteczniejsi i zasłużenie zeszli na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem 17:15.
Prawdziwe emocje zaczęły się w drugiej połowie. Niesiony żywiołowym dopingiem publiczności Piotrkowianin najpierw doprowadził do remisu (18:18), a w 39. minucie, po kolejnej bramce Matyjasika wygrywał już 21:19. Tej przewagi nie udało się jednak utrzymać. Zagłębie na 20 sekund przed końcem prowadziło 32:31, ale w ostatniej akcji regulaminowego czasu do remisu doprowadził Piotr Rutkowski.
W serii rzutów karnych, na 8 pierwszych rzutów piłka wpadła do bramki tylko cztery razy (2:2). Piątą serię skutecznie rozpoczął Kamil Mosiołek, a rzut z siedmiu metrów Macieja Tokaja odbił Kacper Ligarzewski.
Piotrkowianin – Zagłębie Lubin 32:32 (15:17) – w rzutach karnych 3:2
Piotrkowianin: Mihaljević, Kot, Ligarzewski – Jędraszczyk 6, Matyjasik 6/2, Szopa, Kaźmierczak, Swat 5/3, Turkowski, Pożarek, Mosiołek 6, Mastalerz, Sobut 4, Pacześny 4, Rutkowski 1.
Kary: 12 min (Pożarek x2, Sobut x2, Pacześny, Rutkowski)
Czerwona kartka: Kaźmierczak – 48 minuta
Rzuty karne: 5/6
Zagłębie: Schodowski, Wiącek, Bartosik – Stankiewicz 1, Netz, Gębala, Sroczyk 7/5, Tokaj 5, Pietruszko 1, Marciniak 5, Hajnos 2, Bogacz, Kupiec 3, Adamski 1, Chychykalo 7/1.
Kary: 14 min (Pietruszko x3, Kupiec x2, Stankiewicz, Chychykalo)
Rzuty karne: 6/8
Polecamy