O tym, że półki niektórych piotrkowskich sklepów pustoszeją w zastraszającym tempie, pisaliśmy TUTAJ. Klienci szturmują sklepy wykupując najczęściej suche produkty z długim terminem przydatności. Rząd zamknął szkoły na najbliższe 2 tygodnie, ale nie zamknął sklepów i nie zakazał wychodzenia z domu. Skąd zatem tak paniczne zachowanie ludzi? Zapytaliśmy o to Jakuba Pilarczyka, psychologa.
Wirus – słowo, które niewątpliwie stało się w ostatnich dniach jednym z bardziej popularnych słów w naszym kraju, a jak jeszcze dodamy KORONA-wirus to jednocześnie wywołamy tym słowem silne, najczęściej negatywne emocje, najczęściej w postaci lęku.
Codziennie jesteśmy „karmieni” wieloma informacjami na temat tego co może się stać jak zostaniemy zarażeni wirusem. Pod wpływem takich informacji uruchamiamy cały szereg mechanizmów obronnych, żeby obniżyć lęk, jaki się u nas pojawia. Każdy, w zależności od cech naszego temperamentu, życiowych doświadczeń, odczuwa lęk inaczej. Jedni zaprzeczają rzeczywistości myśląc lub mówiąc, że takie informacje nie wzbudzają w nich żadnego niepokoju, „co ma być, to będzie” mówią. Jednak coraz częściej obserwujemy wiele zachowań świadczących o tym, że poziom tego lęk jest bardzo wysoki, nierzadko przybiera charakter lęku panicznego, paraliżującego naszego funkcjonowanie. Silny stres upośledza nasze racjonalne myślenie, gotowi jesteśmy robić rzeczy, których w zwykłych warunkach nigdy byśmy nie robili. Obniża się zdolność radzenia sobie z przeżywanym stresem. Obserwujemy, jak ludzie chcąc odzyskać kontrolę nad przeżywanymi emocjami, ulegają nie
zawsze racjonalnym zachowaniom. Idziemy do sklepu – kupujemy na wszelki wypadek, idziemy do apteki – kupujemy leki na wszelki wypadek, zaopatrujemy się w środki odkażające, bo to daje nam poczucie, że jesteśmy chronieni przed wirusem. Robimy wszystko by poczuć się lepiej, by siebie samego uspokoić. A jak nie wiem co robić, to robię to co robią inni. Panika ma swoistą zdolność do „zarażania” myślenia innych a przez to wpływa na spostrzeganie rzeczywistości.Nie zapominajmy jednak, że stres jaki niewątpliwie towarzyszy nam teraz z powodu obaw wywołanych występowaniem koronawirusa, wpływa obniżająco na nasz układ odpornościowy, co może negatywnie wpływać na przebieg infekcji wirusowej. Dlatego dbajmy teraz szczególnie o swoje zdrowie, dbając o przeżywane przez nas emocje.
Jakub Pilarczyk, psycholog
Polecamy