Pomimo, że pogoda nie rozpieszczała, to na początku stycznia w Piotrkowie Trybunalskim oraz kilku gminach powiatu zebrano ponad ćwierć miliona złotych, a dokładnie 251 tysięcy 551 złotych i 44 grosze (rok temu 260 tys). W strugach deszczu na ulice miasta wyszło 634 wolontariuszy.
Rozliczenie całego sztabu następuje dopiero teraz, bowiem nasz sztab jest jednym z większych w kraju. – Nawet tysiąc osób chciało być wolontariuszami, jednak Fundacja przyznała tutejszemu sztabowi tylko 630 miejsc. Jesteśmy jednym z największych sztabów w Polsce, i to powoduje, że nasz wynik podawany jest niemal w ostatniej chwili – powiedział podczas spotkania z dziennikarzami Dariusz Cecotka, szef sztabu WOŚP w Piotrkowie Trybunalskim. – Mieliśmy najgorszą pogodę jaka mogła być. Deszcz i wiatr powoduje, że zbiera się bardzo ciężko. Nasi wolontariusze byli w Boryszowie, Szydłowie, Łękach Szlacheckich, Gorzkowicach, Sulejowie, Niechcicach, Ręcznie, Tomawie, Wodzinie Prywatnym i oczywiście w Piotrkowie – dodał Dariusz Cecotka.
Do szpitala w Piotrkowie trafił w środę aparat do USG. To jednak nie jedyny sprzęt z fundacji Jurka Owsiaka, który trafił w tym roku. – Fundacja WOŚP ratuje życie i nam, czyli szpitalom, jak i maluszkom – zarówno tym nowo narodzonym, jak i tym, które trafiają na oddział dziecięcy. Tylko w 2018 i 2019 r. na nasze oddziały trafił o mnóstwo sprzętu. Były to między innymi 2 fotele do kangurowania, ostatnio wystąpiliśmy o 5 kolejnych – powiedziała Eliza Bartkowska, dyrektor szpitala w Piotrkowie. – Ponadto dostaliśmy Pandę, czyli urządzenie ratujące zdrowie i życie noworodkom, a także kolejne urządzenie do badania słuchu. Dziś przyjechało do nas USG warte około 140 tys. zł. Na oddział dziecięcy trafiło w ostatnim czasie 12 foteli dla rodziców czuwających przy łóżkach swoich pociech, pulsoksymetr, EKG i aparat do lokalizacji naczyń krwionośnych. Sprzęt jaki w ostatnim czasie trafił do Powiatowego Centrum matki i Dziecka, wart jest ponad 300 tysięcy złotych – dodała Eliza Bartkowska.
Polecamy