Tłum wiernych brał udział w Orszaku Trzech Króli. W mroźne niedzielne popołudnie, Kacper, Melchior i Baltazar przeszli ulicą Słowackiego od kościoła NSJ do żywej szopki przy klasztorze oo. Bernardynów. Wiele osób na głowach miało papierowe korony. Na koniec można było posilić się gorącą grochówką, którą jak zażartował ojciec Gracjan – ugotował sam Józef i Maryja.
reklama
Polecamy