Znowu szwankują wyświetlacze na piotrkowskim dworcu kolejowym. O tym, że kioski multimedialne nie działają od oddania dworca do użytku w 2012 roku, już znudziło mi się przypominać. Do tego drzwi przeciwpożarowe zamykane na haczyk rodem ze „sławojki”, a liczba najemców zamiast wzrastać – maleje. Taki jest obraz dworca kolejowego w Piotrkowie Trybunalskim.
Kiedy w 2012 roku oddawano do użytku wyremontowany dworzec kolejowy w Piotrkowie Trybunalskim, aż miło było popatrzeć na perełkę jaką odrestaurowano w naszym mieście. Budynek wyglądał wtedy tak dobrze, jak w czasach kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Efekt psuła tylko odrapana wiata, ale PKP PLK obiecało, że obiekt szybko będzie odrestaurowany. Wprawdzie zajęło to spółce 5 lat, i w tak zwanym „międzyczasie” sam budynek główny dworca uległ lekkiemu zużyciu, ale wreszcie wiatę odremontowano…
W poczekalni dworca, jak i w jego najbliższej okolicy, kilka lat temu zainstalowano kioski multimedialne. Za ich pomocą, pasażerowie mieli sprawdzić kolejowy rozkład jazdy, przeczytać, co ciekawego dzieje się w kraju i nie tylko, ale także wysłać maila z pozdrowieniami z Piotrkowa wraz ze swym zdjęciem. Jednak od 2012 roku kioski multimedialne nigdy nie były uruchomione. PKP zapewniało, że lada chwile kioski zadziałają. I co? I nic. – To miejsce nie jest przyjazne pasażerom. Działa tylko jedna kasa, aktualnie zdemontowane są wyświetlacze z rozkładem jazdy, bo się zepsuły. Tyle dobrego, że na dworcu jest ciepło, ale jak zimą przesiadują tu bezdomni, to strasznie śmierdzi – żali się Monika, która z piotrkowskiego dworca co dzień dojeżdża do domu. – Nie wiem, kto to wymyślił, ale miał ktoś mega fantazję, żeby takie wielki szafy postawić tuż za oknem (stojące wyświetlacze z rozkładem jazdy – przyp. red.). Może jakiś urzędnik miał pod górkę do szkoły, bo zaprojektował to w taki sposób… Ja rozumiem, że mogłoby to zakrywać jedno okno, ale szafy są dwie i zasłaniają dwa okna! – mówi z przekąsem pan Krzysztof, który z kilkuletnim wnuczkiem przychodzi na peron, by pokazać malcowi pociągi.
O obie te sprawy pytamy u źródła, czyli w PKP. Najpierw wyświetlacze i kioski multimedialne – dlaczego nie działają? – W poprzednich latach samorząd zadeklarował, że doprowadzi sieć internetową do budynku dworca w Piotrkowie Trybunalskim, co umożliwiłoby uruchomienie kiosków multimedialnych. Miasto nie wywiązało się jednak z tej deklaracji. PKP S.A. zamierza wystąpić do jednego z dostawców z prośbą o określenie możliwości i warunków wykonania instalacji i dostaw internetu do urządzeń. Dotychczasowe wyświetlacze systemu dynamicznej informacji pasażerskiej były wyeksploatowane i dochodziło do ich awarii. Stare urządzenia zostaną wymienione na nowe w ramach projektu realizowanego przez PKP S.A. na kilkudziesięciu dworcach kolejowych. Planujemy, że nowe wyświetlacze na dworcu w Piotrkowie Trybunalskim będą oddane do użytku jeszcze w tym roku – poinformowała Aleksandra Grzelak z Wydziału Prasowego Polskie Koleje Państwowe S.A. Odnoszę wrażenie, że rzeczniczka z PKP próbuje odstawić mnie swoją odpowiedzią na boczny tor… Pytam zatem z magistracie – jak to było z tym internetem dla PKP. Jarosław Bąkowicz, kierownik biura prasowego Urzędu Miasta odpowiada: – W Urzędzie Miasta Piotrkowa nie ma żadnego pisma, z którego wynikałoby, że miasto na swój koszt podłączy internet w budynku dworca PKP. Chętnie poznam dokumenty, o których mówi przedstawicielka biura prasowego PKP.
Nasuwa się zatem kolejne pytanie. Dlaczego miasto miałoby podłączać internet na dworcu, jeśli spółka PKP TELKOL zajmuje się budową sieci telekomunikacyjnych, i zapewne robi to na potrzeby działania kas biletowych?
Jeśli chodzi o problem, który naświetlił pan Krzysztof, to pisaliśmy o tym kilka miesięcy temu, jednak wtedy rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe mówił, że urządzenia zostaną przesunięte we właściwe miejsce we wrześniu. Mamy jednak końcówkę listopada, a one jak w oknach stały, tak stoją. Pytamy zatem ponownie, i tym razem PKP PLK odpowiada: „Do końca lutego wyświetlacze zostaną przesunięte. Obecnie gromadzone są wymagane dokumenty i opracowywany jest nowy projekt instalacji, niezbędny to przesunięcia urządzeń. Pozdrawiam, Karol Jakubowski – Zespół prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.”. Pożyjemy, zobaczymy.
A co z drzwiami zamykanymi na haczyk z wychodka? Na to zwrócił uwagę Jacek Gliszczyński – jeden z piotrkowskich internautów. „Dworzec PKP w Piotrkowie Trybunalskim. Drzwi ewakuacyjne wyposażone w zamek antypaniczny, zamknięte dodatkowo na klasyczny haczyk. I jak to się ma do bezpieczeństwa podróżnych znajdujących się w poczekalni?”. Pyta publicznie pan Jacek. To samo pytanie zadajemy w PKP. Odpowiedź jest zaskakująca: „Na dworcu w Piotrkowie znajdują się drugie drzwi wyjściowe, które są cały czas otwarte dla podróżnych. Pragnę również zaznaczyć, że podczas ostatniej kontroli, Państwowa Straż Pożarna nie zgłosiła zastrzeżeń w tym zakresie”. Czyli w razie pożaru biegnij człowieku do innych drzwi, ale jeśli pożar odetnie ci drogę ucieczki – korzystaj z okna! Ale czy aby na pewno piotrkowscy strażacy nie mieli zastrzeżeń do „sławojkowego haczyka”? Okazuje się, że nie mieli, bo… – Podczas ostatniej kontroli jaką przeprowadzaliśmy na dworcu kolejowym, nie mogło być takiego haczyka. W przeciwnym wypadku nasi strażacy na pewno zwróciliby na to uwagę i nakazali jego demontaż – powiedział krótko st. kpt. Jakub Rytych, Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej, który jeszcze do niedawna pracował z dziale kontrolnym.
Jak widać, niedoróbek na dworcu jest kilka, mamy nadzieję, że niebawem wszystkie zostaną usunięte. Obiecujemy, że sprawdzimy czy tak się stało.
Polecamy